Koszty aktualizowania „Strategii Rozwoju Bydgoszczy do roku 2030” są wysokie. Tysiące złotych wypłynęło z miejskiej kasy na zakup kołonotatników, długopisów, toreb bawełnianych czy opłacenie cateringu.
Poprosiliśmy o udostępnienie wszystkich faktur i umów związanych z procesem aktualizowania Strategii Rozwoju Bydgoszczy do roku 2030. Przy lekturze tych dokumentów włos się jeży. Żeby zaktualizować strategię, ratusz zamówił dwa tysiące długopisów, dwa tysiące kołonotatników, 750 toreb bawełnianych....
Ale po kolei
Strategia Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku została niemal jednogłośnie uchwalona przez radę miasta w listopadzie 2013 roku. W październiku 2017 roku – rok przed wyborami samorządowymi - okazało się nagle, że trzeba strategię zaktualizować.
Aktualizację zainicjowano hucznie. Odbyła się konferencja w sali kina „Orzeł” z udziałem najwyższych władz miejskich i wojewódzkich (catering 4310 zł). Prezydent Rafał Bruski wypowiedział wówczas zdumiewające słowa: - Chcę osiągnąć efekt wielkiej partycypacji społecznej. Brzmiały one dziwnie w jego ustach, ponieważ przez minione lata Rafał Bruski przyzwyczaił nas do tego, że używa niewyszukanego języka.
Partycypacja społeczna
Potem jednak na konferencji wystąpił naukowiec z UJ i wyszło szydło z worka. Prelekcja, na której opłacenie poszło z miejskiej kasy 1200 zł, nosiła tytuł „Po co miastu strategia rozwoju i dlaczego tak ważna jest partycypacja społeczna?” Prelegent zwrócił uwagę na ważną rolę, jaką odgrywa w procesach konsultacyjnych moderator konsultacji. Ratusz musiał więc zatrudnić zewnętrzną firmę (konsorcjum spółek warszawskiej i gdańskiej), bo przecież żaden urzędnik miejski nie nadaje się do moderowania dyskusji.
Natomiast sprawdziła się przedstawicielka spółki „ResPublic” z Warszawy. Na pewno prezydent był zachwycony jej bezstronną oceną sytuacji. Podczas jednego ze spotkań konsultacyjnych warszawianka poinformowała uczestników, że Bydgoszcz „rozwija się unikalnie w skali innych miast w Polsce” i „wychodzi na prowadzenie”.
Umowa z konsorcjum spółek „ResPublic” i „EU Consult” z Gdańska opiewa na kwotę 50.434 zł.
Różne scenariusze
Opracowanie scenariusza spotkań z mieszkańcami i prowadzenie spotkań konsultacyjnych prezydenta z mieszkańcami to tylko jeden z punktów umowy, którą podpisała wiceprezydent Maria Wasiak. Konsorcjum ma się zająć moderowaniem pracy trzech zespołów roboczych, a przede wszystkim przygotowaniem końcowego wniosku z konsultacji społecznych.
Co ciekawe, wiceprezydent Wasiak podpisała też umowę na kwotę 8610 zł z poznańską firmą „Lider Projekt” na „przeprowadzenie procesu partycypacji społecznej”. Spółka miała m.in. opracować plan i scenariusz spotkań z mieszkańcami oraz wybrać sposoby komunikowania się z mieszkańcami.
Media
Ponieważ zostało naukowo dowiedzione (prelekcja podczas inauguracyjnej konferencji), jak ważna jest „partycypacja społeczna”, prezydent musiał w roku wyborczym odbywać „spotkania konsultacyjne” z mieszkańcami. Żeby powiadomić mieszkańców o spotkaniach, był zmuszony dawać w bydgoskich mediach płatne ogłoszenia (koszt nieznany, bo najwidoczniej ten wydatek szedł z innej puli).
Ratusz zlecił też przygotowanie transmisji z inauguracyjnej konferencji oraz debat tematycznych na kanale YouTube (umowa z Erykiem Dominiczakiem prowadzącym działalność gospodarczą w Bydgoszczy pod nazwą DS Media Eryk Dominiczak „na wykonanie zamówienia polegającego na transmisji” na kwotę 13 tys. zł).
Zespoły robocze
Za kwotę 615 zł została 18 grudnia 2017 roku wynajęta w marinie sala konferencyjna wraz z nagłośnieniem i rzutnikiem „w związku z zaplanowanymi spotkaniami trzech zespołów roboczych. Dla każdego zespołu zamówiono catering (na łączną kwotę 1560 zł).
Drugie spotkanie trzech zespołów tematycznych odbyło się w marinie 1 marca 2018 roku. Wynajęcie sali kosztowało 615 zł, a catering 900 zł.
Materiały biurowe
„W związku z koniecznością przygotowania i przeprowadzenia spotkań trzech grup roboczych oraz kilku debat tematycznych z mieszkańcami” ratuszowy Wydział Zintegrowanego Rozwoju 28 listopada 2017 roku zamówił w poznańskiej firmie Grupa „Alsel Media” tysiąc kołonotatników i tysiąc teczek niefoliowanych za łączną kwotę 4.784,70 zł.
Kilka tygodni wcześniej, 11 października 2017 roku, wiceprezydent Maria Wasiak podpisała z tą firmą umowę na dostarczenie tysiąca kołonotatników, a także 300 kalendarzy, na co poszło z miejskiej kasy 6.248,40 zł.
Długopisy prędko się zużywały, bo pierwszy tysiąc („w związku z koniecznością przeprowadzenia sześciu debat tematycznych”) ratusz zamówił 3 października 2017 roku, a drugi tysiąc 7 czerwca 2018 roku Do prowadzenia debat niezbędne było również zakupienie 750 toreb bawełnianych za kwotę 4.151 zł. O drobiazgach typu potykacze reklamowe nie ma co wspominać.
Wydział Zintegrowanego Rozwoju
Czym właściwie zajmuje się kilkudziesięcioosobowy wydział, którego pracę nadzoruje wiceprezydent Maria Wasiak? Co najmniej kilkoro urzędników zatrudnionych jest w referacie strategii rozwoju miasta. Nie potrafią zanalizować odpowiedzi na ankiety i trzeba do tej czynności zatrudnić firmę zewnętrzną?
(Wszystkie podane kwoty brutto, wszystkich zamówień dokonano z wolnej ręki.)