Jutro o godz. 17 na stadionie w Potulicach meczem z GLKS Dobrcz Zawisza rozpoczyna sezon w A klasie o kolejny awans w drodze na polskie salony piłkarskie. Dzisiaj na Stary Rynku zaprezentowana została młoda drużyna niebiesko-czarnych, której to zadanie zostało powierzone.
Na Starym Rynku stawiły się dzisiaj setki wiernych kibiców Zawiszy na prezentacji drużyny przed rozpoczynającym się jutro nowym sezonem piłkarskim. Wiwatujący na cześć klubu kibice manifestowali radość i nadzieje przed nowym sezonem, wznosili okrzyki i śpiewali piosenki. Z reakcją spotkała się jednak odmowa prezydenta Rafała Bruskiego zorganizowania imprezy otwarcia sezonu na Wyspie Młyńskiej, podtrzymanie "eksmisji" klubu do Potulic i ocena roli, jaką odegrał w procesie degradacji zespołu. - My bydgoszczanie, właściciele tego miasta nie mieliśmy prawa urządzić imprezy na Wyspie Młyńskiej. Robimy to tutaj. Myślę, że będziemy się znakomicie bawić. No cóż, myślę, że wkrótce zmienimy tego prezydenta - mówił Jerzy Mickuś z Zarządu Stowarzyszenia Piłkarskiego "Zawisza" i dodał, że Zawiszy z mapy piłkarskie Polski wymazać się nie da, podobnie jak z mapy Bydgoszczy. - Odbudujemy nasz klub, odbudujemy wielkiego Zawiszę. Odbudujemy na troszeczkę innych zasadach: bez kumoterstwa, złodziejstwa i oszukaństwa - zapewnił Mickuś. - Miasto dało 1,5 mln zł, a za 550 tys. zł, z transzy którą otrzymał, kupił klub Osuch. Uważam, że to jest przestępstwo. ZUS-owi wisi 500 tys. zł. Czy ktoś z państwa miałby taki przywilej? Ten pan ma parasol ochronny, to wkrótce znajdzie wytłumaczenie - mówił Mickuś, a zgromadzeni kibice skandowali: "Bruski, grabarz Zawiszy!" i z wiarą: "Zawisza nigdy nie zginie!". Popierający przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta mogli podpisać się na listach wyłożonych przy ustawionych stolikach.
Następnie za stanie przy klubie kibicom, przyjaciołom i sponsorom podziękował prezes klubu Krzysztof Bess.
Piłkarze Zawiszy zaprezentowani zostali na zainstalowanej na rynku trybunie. Trener Jacek Łukomski zapewnił, że w każdym meczu będą walczyć o zwycięstwo. Szkoda tylko, co podkreślono, że cały sezon przyjdzie Zawiszy grać na wyjeździe, ale "kolejny awans będzie nasz".