Wczoraj po godzinie 18:00 w miejscowości Zielonka policjanci z Białych Błot postanowili zatrzymać i skontrolować jadący ulicą Biedronki pojazd marki VW Golf. Mundurowym nie udało się przeprowadzić standardowej kontroli, ponieważ kierowcą samochodu okazał się 13-letni chłopiec. Wyjaśnienia kontrolującym składał siedzący obok ojciec. Zakomunikował on funkcjonariuszom, że kierowca jest jego synem, a sam nie może prowadzić pojazdu, ponieważ jest pijany i mógłby stwarzać zagrożenie. W związku z tym, że ciocia zajmująca miejsce na tylnym siedzeniu też nie posiadała prawa jazdy, kierowcą został 13-latek.

Policjanci po ustaleniu takiego stanu faktycznego, zdecydowali nietypową kontrolę kontynuować w sposób następujący: 40-letniego ojca doprowadzili na komisariat na bydgoskim Błoniu, a nieletniego przekazali pod opiekę cioci. Badanie trzeźwości 40-latka wykazało, że ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci z Białych Błot postanowili w tej sytuacji przedstawić ojcu nieletniego kierowcy zarzut przestępstwa związany z narażeniem na niebezpieczeństwo i o zdarzeniu poinformować sąd rodzinny.

Nawet gdyby 13-latek miał umiejętności Roberta Kubicy dura lex sed lex uznali mundurowi. Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a w przypadku, gdy na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, może grozić kara więzienia do lat 5.