Uroczystości rozpoczęły się od procesji różańcowej z relikwiami męczennika, którym można było oddać cześć poprzez ucałowanie. Następnie odbył się koncert w wykonaniu Bydgoskiego Zespołu Muzyki Dawnej Collegium Vocale.
Mszy św. koncelebrowanej przez ks. bp. Jana Tyrawę przewodniczył Prymas Polski, ks. abp. Wojciech Polak.
- Ewangelia o ziarnie pszenicy, które wpadłszy w ziemię, obumierając, rodzi plon obfity, w oczywisty i zarazem wręcz prosty sposób oddaje prawdę o ludzkim życiu. Wskazuje bowiem na głęboki sens poświęcenia i ofiary. Przypomina, że tylko za cenę utraty, i to niekiedy nawet tego, co się kocha i do czego jest się po ludzku przywiązanym, można znaleźć coś znaczenie więcej – powiedział Prymas Polski na początku wygłoszonej homilii. Arcybiskup Wojciech Polak wspomniał o rozważaniach, jakie bł. ks. Jerzy Popiełuszko wygłosił na Wyżynach trzydzieści lat temu. – 30. rocznica męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki pozwala powrócić pamięcią do tamtych dni, do słów, które nam pozostawił, do życia i męczeństwa, którego dał nam przykład. Wszyscy, którzy Go osobiście znali, wielokrotnie podkreślali, że o ewangelicznej autentyczności Jego postawy świadczy i to, że sam nie szukał męczeńskiej śmierci. Sam, we wspomnianych już przeze mnie różańcowych rozważaniach, przywołał, może skądinąd oczywistą, choć często zapomnianą prawdę, że życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno.
Biskup ordynariusz bydgoski Jan Tyrawa wspominając postać bł. ks. Jerzego Popiełuszki stwierdził, ż dotykamy bardzo trudnego problemu. – Dotykamy tego, z czego wyrasta cała sprawa związana z męczeństwem kapłana. Chodzi mi o pewien świat idei, kultury i myśli, która zrodziła przekonanie, że jego postać była wrogą. I ten świat się nie skończył, wciąż próbuje narzucić nam swoje horyzonty myślenia. Tym bardziej poprzez tę rocznicę śmierci – zwłaszcza w kontekście procesów beatyfikacyjnego, a teraz kanonizacyjnego – powinniśmy pokazywać postać bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Nagłaśniać dla szerszej sprawy, że mamy do czynienia z pewnym zderzeniem się dwóch światów. Gdzie ten drugi świat nie tyle, że został nierozliczony, co ma prawo głosić idee, które tak potraktowały drugiego człowieka – powiedział biskup Tyrawa.
- ?Zwyciężać zło dobrem, to zachować wierność prawdzie” – mówił trzydzieści lat temu podczas rozważań różańcowych bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Dzisiaj jego słowa są nieustannie przypominane i nazywane testamentem kapłana. – ?Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”. To kolejne słowa, które padły z jego ust, a są przesłaniem i kwintesencją chrześcijaństwa. Na pewno łatwiej to powiedzieć, zaś trudniej realizować w swoim życiu. Jednak fenomen ks. Jerzego polegał na tym, że głosząc Ewangelię, żył nią autentycznie na co dzień – powiedział proboszcz parafii Świętych Polskich Braci Męczenników ks. prałat Józef Kubalewski.
Po Mszy św. odbyła się prapremiera filmu ?Ostatnia droga”, który przedstawia ostatnie godziny życia ks. Jerzego Popiełuszki według scenariusza Józefa Herolda. Film wyreżyserował Robert Wichrowski, a muzykę napisał Marcin Gumiela z Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Natomiast autorem zdjęć jest Jeremi Prokopowicz.
Do dzisiaj nie udało się ustalić przebiegu wydarzeń po porwaniu 19 października 1984 roku ks. Jerzego Popiełuszki przez funkcjonariuszy komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Zmasakrowane ciało męczennika wyłowiono 30 października z zalewu na Wiśle koło Włocławka.