Rocznicowe obchody zakończenia II wojny światowej rozpoczęła Msza św. w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. Po niej nastąpiło przejście uczestników na plac Wolności, gdzie odbył się uroczysty apel.
Po podniesieniu flagi na maszt i odegraniu hymnu państwowego głos zabrali przedstawiciele władz.
- Siedemdziesiąt lat temu mieszkańcy wielu miejscowości w Polsce, Europie i na świecie mogli wreszcie odetchnąć z wielką ulgą. Bezwarunkową kapitulację hitlerowskich Niemiec zakończyła się II wojna światowa – powiedziała Ewa Mes, wojewoda kujawsko-pomorski. Mes podkreśliła, że w straszliwej wojnie życie straciło 55 mln ludzi, w tym 6 mln Polaków. Wojewoda ze szczególnym adresem zwróciła się do wszystkich uczestników walk z czasów wojny, żołnierzy Wojska Polskiego i kombatantów, którzy walczyli za ojczyznę.
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy stwierdził, że nieszczęście, które spotkało Europę i świat, nieszczęście, które zostało nazwane II wojną światową, pochłonęło 50 mln ofiar, w tym 20 mln żołnierzy. – Te miliony mogą dziś i powinny być wyrzutem sumienia mocarstw, które z żądzy władzy, wpływów, z żądzy wielkości dopuściły się zbrodni niewyobrażalnej. Te miliony muszą być także przestrogą. Stojąc na bydgoskiej ziemi w 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie jesteśmy dumni z naszych przodków – powiedział i przypomniał postać Mariana Rejewskiego, bydgoszczanina, który przez złamanie szyfru Enigmy oddał aliantom wielkie zasługi. Odnosząc doświadczenia wojny do współczesnych czasów prezydent Bruski zaapelował o zbudowanie w naszych sercach pragnienia pokoju. – Wykształćmy w naszych umysłach skuteczne systemy ostrzegawcze, by w słowach osób, którym oddajemy losy naszych ojczyzn rozpoznawać prawdziwe pragnienie pokoju, najgłębsze intencje zgody, tolerancji i porozumienia.
W imieniu kombatantów głos zabrał płk Bogdan Jagodziński, prezes zarządu Polskiego Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych w Bydgoszczy, który w emocjonalnym przemówieniu podziękował władzom za kultywowanie historycznych rocznic. Kreśląc różne drogi polskich żołnierzy do zwycięstwa powiedział: – Próby wartościowania krwi na polu bitewnym, co się dzisiaj często dzieje dowodzą, że rozważania, awanturnictwo i brak szacunku są bardzo dotkliwe, a w niektórych przypadkach uwłaczające.
Po odczytaniu apelu poległych przez kpt. Romana Łobodę z I Pomorskiej Brygady Logistycznej i salwie honorowej, delegacje władz i organizacji złożyły kwiaty pod pomnikiem Wolności. Na zakończenie orkiestra wojskowa zagrała wiązankę pieśni patriotycznych.