Do akcji #otwieraMY dołączyli pierwsi przedsiębiorcy w Bydgoszczy. Otwarte są m.in. dwie pierogarnie i jeden bar. W kraju coraz więcej właścicieli małych biznesów dokonuje aktu obywatelskiego nieposłuszeństwa, by nie być doprowadzonym do bankructwa.
Akcja #otwieraMY, połączona z „Góralskim Vetem”, która zaczęła się w Małopolsce i na Podhalu dociera już niemal do wszystkich zakątków kraju. W Bydgoszczy, mimo obowiązujących rządowych obostrzeń, otworzyły się pierwsze małe restauracje.
Przy ulicy Dworcowej 37 i na Osowej Górze przy ul. Waleniowej 2 otworzyły się dwie pierogarnie. - Nie mam nic do stracenia. Z jesiennej tarczy nie dostałam nic - mówi nam właścicielka pierogarni na Osowej Górze Anna Stawujak, dodając, że podczas wiosennego lockdownu uzyskana z tarczy pomoc pozwoliła jakoś przeżyć. - Latem mogliśmy normalnie pracować i to dało pewne odbicie. Teraz nie załapaliśmy się na jakąkolwiek pomoc, bo prowadzona przeze mnie rodzinna firma działalność gastronomiczną wpisaną ma jako dodatkową w PKD. Przed laty była to drukarnia i jej kod PKD jest jako główny. Taki zapis wykluczył mnie z pomocy - dodaje.
Właścicielka pierogarni jest już po pierwszej rozmowie z policjantami, którzy przeprowadzili w lokalu kontrolę i nie stwierdzili nieprawidłowości, bo placówka ściśle przestrzega reżimu sanitarnego. Ma nadzieję, że wizyta kontrolerów z sanepidu, jeśli do niej dojdzie, będzie równie rzeczowa.
Właściciel Baru Eljot przy ul. Sienkiewicza 11 Artur Karpierz wyliczył nam, że walczy o przeżycie. - Koszty stałe firmy są po prostu stałe. Na drugi lockdown nie mogę sobie pozwolić. Teraz nie dostałem złamanego grosza pomocy. Wiosną było to chociaż 5 tysięcy dofinansowania i zwolnienie z ZUS-u - tłumaczy. W barze Artura Karpierza daje się zauważyć, że rygory sanitarne zastosowane zostały z najwyższą skrupulatnością i pomysłowością. Stoły w połowie są "wyłączone z eksploatacji", a w połowie "przeznaczone do pracy".
Nie wiadomo, czy obostrzenia kwarantanny narodowej zarządzonej najpierw do 17 stycznia, a potem przedłużonej do końca stycznia, zostaną przedłużone. Rząd na początku przyszłego tygodnia ma ogłosić, czy rygory zostaną złagodzone czy nie. Niezależnie od decyzji rządu siłownie i baseny mają zostać otwarte od lutego. Taką decyzję ogłosiła Polska Federacja Fitness zrzeszająca kilkaset podmiotów w całym kraju. Pomoc prawną otwierającym się biznesom zapowiadają politycy Konfederacji i eksperci Kongresu Polskiego Biznesu.
Zdjęcia Baru Eljot: Jacek Nowacki