Źle odczytaliśmy zamiary senatora Platformy Obywatelskiej, kiedy wyszło na jaw, że współfinansował koszty koncertu Zbigniewa Wodeckiego w Filharmonii Pomorskiej z okazji inauguracji roku akademickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Było dla nas wtedy jasne, że chce w ten sposób zyskać sympatię emerytek, aby głosowały na niego w wyborach parlamentarnych 2015.
To było błędne rozeznanie sytuacji. Przekonało nas o tym ostatecznie zaproszenie, które nadeszło do naszej redakcji. Okazało się, że w swoim biurze senatorskim Andrzej Kobiak otwiera salon. Gośćmi inauguracyjnego spotkania będą prof. Jerzy Bralczyk oraz Michał Ogórek, którzy opowiedzą o barwach języka.
No i wszystko jasne! Wcześniej senator Kobiak zaprosił Jacka Wójcickiego, potem dofinansował koncert Wodeckiego, teraz na jego zaproszenie pojawią się w Bydgoszczy znawcy subtelności językowych. Andrzej Kobiak kończy z polityką! Będzie mecenasem sztuki.
Mamy nadzieję, że kiedy już skończą się państwowe pieniądze na wynajem lokalu przy placu Wolności, Andrzej Kobiak nie przeniesie swego salonu do Tucholi.
Trochę nam szkoda, że akurat ten parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej żegna się polityką. Chociaż go w pełni rozumiemy.