- Dokładnie dwa tygodnie temu rozpoczęliśmy nasz marsz poparcia, wyruszyliśmy z Torunia w Kujawsko-Pomorskie. Odwiedziliśmy w sumie ponad 25 miejscowości. Tam spotkaliśmy się z naprawdę fajnym przyjęciem – podsumował na Starym Rynku zakończenie I etapu prowadzenia kampanii wyborczej szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego w województwie Paweł Gulewski. Poinformował, że w Kujawsko-Pomorskiem zebrano 30 tys. podpisów poparcia. – Teraz, ze wszystkich województw, 16 Bronkobusów zawiezie podpisy do centrali – dodał.

- Chciałabym podziękować w imieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego za złożone poparcie wszystkim mieszkańcom województwa kujawsko-pomorskiego. Złożone podpisy są dla nas bardzo ważne, ponieważ wskazują na to, że to co pan prezydent deklaruje i jest myślą przewodnią kampanii wyborczej: “wybierz zgodę i bezpieczeństwo” jest popierane – stwierdziła posłanka Grażyna Ciemniak (PO) i zaapelowała, by 10 maja tak zaplanować czas, by zagłosować w wyborach.

- Padły tutaj liczby. Ja nie zbierałem pod liczby, pod rankingi kto więcej. Ja zbierałem podpisy po to, żeby rozmawiać, czy my ludzie, zwykli obywatele, przedstawiamy najlepszą kandydaturę – mówił z kolei senator Jan Rulewski (PO). – Z tych rozmów wyszło bardzo dużo ciepła i poparcie zwłaszcza wśród kobiet, zarówno dla samej sylwetki prezydenta, ale i do tego hasła. To jest prezydent zgody – orzekł Rulewski, choć przyznał, że podczas zbierania podpisów były też nieliczne głosy niechęci. Senator Platformy Obywatelskiej wskazał, że prezydent Komorowski, oprócz Pawła Kukiza, jest jedynym kandydatem obywatelskim. Zdaniem Rulewskiego, kandydat na prezydenta powinien przedstawiać instrumenty wzrostu, a nie litanie obietnic i narzekań. – Pamiętam jak rok temu przedstawił instrumenty wzrostu. To przede wszystkim polityka prorodzinna, większa wolność dla własności, dla rynku, przede wszystkim dla młodych – wyższy poziom wykształcenia, żeby była atrakcyjniejsza praca i bardziej posażna. To ujmuje mnie u prezydenta – przyznał Rulewski i emocjonalnie obwieścił: – Liczą się zwycięzcy. Liczą się ci, co są pierwsi na pudle, a niewątpliwie taki będzie prezydent Komorowski! Pierwszy na pudle!

Po takiej rekomendacji senator Andrzej Kobiak (PO) stwierdził: – Chciałbym zaapelować, aby wszyscy wzięli udział w wyborach, bo w ten sposób zwycięży demokracja. A kandydaci? Jan powiedział! – nawiązał do apelu Jana Rulewskiego.

- Ja chciałam powiedzieć swoją refleksję na temat mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego – jako ostatnia głos zabrała Elżbieta Rusielewicz (PO), wicewojewoda kujawsko-pomorski. – To są mądrzy, rozsądni ludzie, którzy potrafią docenić swoją pracę i wysiłek, jaki wkładają w tę pracę. 10 maja mamy szansę dokonania mądrego wyboru i chciałabym zaapelować do właśnie tych mądrych, rozważnych i rozsądnych mieszkańców naszego województwa, aby 10 maja wzięli udział w wyborach, bo w ten sposób możemy jednego dnia dokonać mądrego i dobrego wyboru – powiedziała Rusielewicz, wskazując, że mądrym wyborem jest zagłosowanie na Bronisława Komorowskiego.

Wicewojewoda zaapelowała na koniec o jeszcze jedno. – Chciałabym też bardzo gorąco zaapelować: wybierzmy pierwszą turę! Nie brnijmy w drugą, która jest kosztowna. Te środki można przeznaczyć na zupełnie inne cele, które mogą służyć nie tylko dla naszego województwa, ale i całego kraju. Mądrość w naszym województwie jest wielka i wierzę, że tego dnia dokonamy najmądrzejszego wyboru!