Senator Platformy Obywatelskiej Jan Rulewski (PO) wyjawił dzisiaj na konferencji prasowej, że pojutrze odbędzie się podczas posiedzenia Senatu RP debata, a następnie głosowanie nad wnioskiem prezydenta Bronisława Komorowskiego o wyrażenie zgody przez senat na przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum, w którym Polacy mieliby odpowiedzieć na trzy pytania, czy opowiadają się: za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych, za likwidacją finansowania partii politycznych z budżetu państwa oraz za wprowadzeniem zasady rozstrzygania wątpliwości podatkowych na korzyść podatnika.
- Nie ukrywam, że wniosek stworzył w senacie problemy natury proceduralnej – powiedział Jan Rulewski, po czym podzielił się wątpliwościami natury konstytucyjnej. Wskazał, że składał przed objęciem mandatu senatora ślubowanie, w którym przyrzekł przestrzegać postanowień Konstytucji RP i dlatego w związku z wnioskiem prezydenta Komorowskiego ma wątpliwości, czy ten wniosek jest konstytucyjny.
Przypomnijmy, że wniosek prezydenta dotyczy m. in. zmiany zasad prawa wyborczego. Proporcjonalność wyborów jest wpisana do zasad konstytucyjnych, a obowiązująca konstytucja nie przewiduje trybu ich zmiany przez referendum. Dlatego werdykt postanawiający wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w drodze referendum wytworzyłby łamańce prawne niewiele mające wspólnego z państwem prawnym, a w tej materii – zdaniem senatora Rulewskiego – nie może być wątpliwości.
Dlatego w apelu do prezydenta Bronisława Komorowskiego Jan Rulewski zaapelował o wycofanie z Senatu wniosku o zgodę na przeprowadzenie referendum, jednocześnie określając się w stosunku do prezydenta RP jako jego wyborca, wyrażający szacunek do prezydentury Bronisława Komorowskiego oraz poparcie dla polityki porozumienia i zgody.
- Senat nie może podjąć uchwały wątpliwej, a jak twierdzą niektórzy niezgodnej z konstytucją. Wycofanie przez pana prezydenta tego wniosku będzie oznaczało potwierdzenie, że to jest człowiek polityki porozumienia i zgody – podkreślił swoje stanowisko Jan Rulewski i zapowiedział, że będzie do niego przekonywał senatorów PO w trakcie jutrzejszego posiedzenia klubu.