Wolność Janusza Korwin-Mikkego protestuje przeciwko nadmiernej produkcji przepisów.
W trakcie trwającego właśnie ostatniego w tym roku posiedzenia Sejmu działacze partii Wolność zorganizowali konferencję prasową na placu przed pomnikiem Kazimierza Wielkiego. Stwierdzili, że sejm ustanowił nowy rekord. W minionym roku posłowie uchwalili 35 tysięcy stron nowych
aktów prawnych.
- Aby przeczytać 35 tysięcy stron, trzeba przez cały rok przeznaczyć na to po blisko 5 godzin dziennie. Ich druk trwałby 18 godzin i ważyłyby 160 kilo. Ilość uchwalanego prawa jest całkowicie absurdalna. Groźny jest też trend. W poprzednim roku uchwalono 32 tysiące stron prawa, a w roku 2015 - 30 tysięcy. Z roku na rok uchwalanego prawa jest więc coraz więcej i przepisy coraz bardziej krępują nasze życie - powiedział prezes bydgoskiej Wolności, Marcin Sypniewski.
Działacze Wolności ustawili wysoką na 3 metry wieżę zbudowaną z kartonów archiwizacyjnych. Tyle miejsca zajmuje uchwalone w tym roku 35
tysięcy stron aktów prawnych. Od 1989 roku weszło w życie około 350 tysięcy stron przepisów - można z nich ułożyć mur o długości 7 m i wysokości 1,5 m.
- Partia Wolność domaga się usuwania istniejącego złego prawa, a nie tworzenia kolejnych dziesiątek tysięcy stron nowych ustaw i rozporządzeń - przekonywał podczas konferencji wiceprezes bydgoskiej Wolności, Grzegorz Ciechanowski. - Musimy zakończyć tę biegunkę legislacyjną – dodał Sypniewski.
Wolność jest za wprowadzeniem zasady minimum „dwa za jeden”, czyli jeden nowo uchwalany akt prawny powoduje uchylenie dwóch obowiązujących. Regułę tę stosuje prezydent USA Donald Trump, który ogłosił wczoraj, iż w trakcie 11 miesięcy anulował ok. 1,5 tysiąca regulacji. Sypniewski zauważył, iż mówienie o reformie sądów bez uporządkowania prawa skończy się niczym. - Jeśli proces tworzenia prawa jest chory, to chore będzie także jego stosowanie - zauważył Sypniewski.