?Gender ? nauka czy ideologia??

Pani Magdalena Środa na publicznym profilu portalu Facebook chwali się prezentem, który dostała. Koszulką z napisem ?Myślę, więc jestem gender?. Nie ma koszulek z napisem: ?Myślę, więc jestem fizyką kwantową? albo ?Myślę, więc jestem biologią molekularną?. Nikt nie mówi: ?jestem psychoanalizą?, ?jestem etnologią?, ?jestem geometrią?. Skoro gender to tylko nauka, to skąd taka przedziwna frazeologia?

Ludzie mówią natomiast: jestem: lewicowcem, prawicowem, marksistą, liberałem, kapitalistą, socjalistą i? jestem gender. Dopiero w towarzystwie nurtów ideologicznych napis na ulubionej koszulce Pani Magdaleny Środy zyskuje sens. Jeśli traktować to jako manifestację ulubionego nurtu badań i rozważań napis brzmi niedorzecznie. Można być zwolennikiem nurtu naukowego albo filozoficznego, ale nie można być tym nurtem?

Studia gender z pewnością pretendują do naukowości i z pewnością niektóre badania na tym polu można uznać za naukowe. Porównania pomiędzy grupami są podstawową jednostką analizy w badaniach na gruncie nauk społecznych. Nie ma nic złego w porównywaniu płci a przy stosowaniu odpowiedniej metodologii można mówić o naukowości takich porównań. Trzeba też jednak pamiętać, że marksizm-leninizm również był (jest?) nurtem naukowym oraz o pretensjach ideologii nazistowskiej do naukowości. Ustrój Związku Sowieckiego i Polski Ludowej oparty był na ?światopoglądzie naukowym, czyli materialistycznym?. Liczba ofiar jakże naukowo oświeconych komunistów to być może nawet sto milionów ludzi. Naukowość niczego nie czyni dobrym albo złym. Istotne jest jak korzystamy z wiedzy.

Trzeba wiedzieć, że na gruncie nauk społecznych powstają rzeczy pożyteczne i szkodliwe, słuszne i niesłuszne. Istnieją setki nurtów badawczych a gender jest tylko jednym z nich. Nurty te zawsze obejmują jedynie wycinek ludzkiej rzeczywistości i często są ze sobą wzajemnie sprzeczne. Tymczasem spór o naukowość i ideologiczność gender zdaje się być traktowany jak rozstrzygnięcie między jego pożytecznością albo szkodliwością. Nic bardziej mylnego. Oznacza to, że powszechna jest nieświadomość tego, czym są nauki społeczne.

Ze względu na komunizm oraz nazizm słowa ideologia i światopogląd zostały wyparte z nauki oraz małych i wielkich dyskusji. Czy jeśli przestaniemy używać słowa ?polityka?, to czy zniknie polityka? Oczywiście nie. Podobnie ideologia i światopogląd nie zniknęły z naszego życia. A te karmią się sądami na temat rzeczywistości. Sądy te są tworzone na polu filozofii (czym zajmuje się p. Magdalena Środa) oraz na gruncie nauk społecznych. Studia gender mogą być i zdaniem Kongresu Nowej Prawicy Bydgoszcz są podstawą ideologiczną części lewicy.

Idee naukowe mogą być podstawą lub składnikiem ideologii. Ideologia Kongresu Nowej Prawicy opiera się m.in. na filozofii personalistycznej i austriackiej szkole ekonomii. My mówimy to otwarcie! Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na bazie gender budować poglądy polityczne, ideologie i światopogląd. To już się dzieje.

Współczesną naukę można podzielić na: nauki ścisłe, przyrodnicze, inżynieryjne, społeczne i humanistyczne. Filozofia przenika wszystkie te obszary. Pomiędzy naukami ścisłymi, przyrodniczymi, inżynieryjnymi oraz społecznymi i humanistycznymi istnieje przepaść. Zachwyt nad dokonaniami medycyny czy inżynierii nie powinien sprawiać, że wyniki badań społecznych i humanistycznych traktować będziemy tak samo bezkrytycznie.

Naukowość humanistyki w ogóle bywa podważana. O ile można obiektywnie badać atomy albo mikroorganizmy, o tyle humanistyka przesiąknięta jest subiektywizmem, od którego nie można uciec. W naukach społecznych próbuje się eliminować subiektywizm za pomocą ściślejszej metodologii i wykorzystaniu statystyki w analizie danych. Nie oznacza to jednak, że można prowadzić badania społeczne tak obiektywnie, jak to ma miejsce w naukach ścisłych i przyrodniczych. Nie można i prawdopodobnie nigdy nie będzie to możliwe.

Nie można prowadzić badań w naukach społecznych bez dokonania wstępnych założeń, co do natury tego, co się bada ? człowieka i społeczności, jakie tworzy. Te wstępne założenia są zwykle nieweryfikowalne w takim stopniu, jak weryfikowalne są dokonania fizyków. Wywodzą się z filozofii, religii i poglądów badacza. Założenia wstępne mają ogromny wpływ na sposób gromadzenia danych oraz sposób ich analizy. Poglądy te uwidaczniają się w szczególny sposób wtedy, kiedy badacze wychodzą ze skóry naukowców i formułują zalecenia dla tego, jak powinien wyglądać świat społeczny. Wtedy mamy do czynienia z ideologią.

W przypadku medycyny możemy na izolowanej grupie przeprowadzić próby kliniczne i wnioskować, że podobnie zachowają się inni pacjenci na tę terapię. Mimo to zdarza się, że terapie okazują się bardziej szkodzić, niż pomagać. Zmiany proponowane przez genderystów również mogą okazać się szkodliwą terapią na źle zdiagnozowany problem.
Zmiany obyczajowe, które chcą wprowadzić zwolennicy gender, mogą być nieodwracalne. W XVIII wieku 1% dzieci pochodziło ze związków pozamałżeńskich. Dziś około 25%. To jest skutek zmian obyczajowych. Genderyści chcą zaserwować nam potężną dawkę zmian obyczajowych i twierdzą, że to jest nauka. A to już jest demagogia wykorzystująca powszechne nierozróżnianie nauk ścisłych i społecznych.

Genderyści doprowadzą do rozkładu pożycia wielu małżeństw oraz do dalszego rozpowszechniania się modelu współżycia poza małżeństwem. Ideologia gender rozpowszechnia hedonistyczny i egoistyczny sposób życia. Wyżej stawia przyjemność seksualną nad obowiązki wobec innych ludzi. Prowadzi do promowania rozpusty seksualnej, a to z kolei do rozpowszechniania się chorób wenerycznych oraz rozkładu więzi społecznych. Do lekceważenia obowiązków rodziców wobec dzieci i dzieci wobec rodziców. Mam na to argumenty, w tym naukowe.

Argumenty naukowe to jednak nie nauka. Kiedy osobiście zajmuję się promocją określonego modelu życia to nie ukrywam, że jest to działanie ideologiczne. Moja ideologia również oparta jest o argumenty naukowe i filozoficzne. Upraszam genderystów o uczciwe przyznanie tego samego.

Ideologia sama w sobie nie jest niczym złym. Są tylko złe i dobre ideologie. Jestem przekonany, że zalecenia społeczne formułowane przez genderystów są szkodliwe. Co nie podważa naukowości samych badań, na których się opierają. Ja na te same bolączki proponuję całkiem inne zalecenia prawne oparte o zasady etyki chrześcijańskiej i pewnych zasad konserwatywnych. Członkowie Kongresu Nowej Prawicy Bydgoszcz nie wstydzą się swoich poglądów. Genderyści najwyraźniej tak, jeśli chowają je pod przykrywką naukowości. Jak marksiści!

Arkadiusz Jarzecki
Kongres Nowej Prawicy