Adam Ziemiński, szkoleniowiec Artego, desygnował na Widzew pierwszą piątkę w składzie: Kułaga, Kuras, Szott, Mowlik, Koc. Na ławce usiadła Laura Jimenez i słabo grająca od początku sezonu Natalia Mrozińska. Amerykanka musiała jednak szybko wrócić na boisko. Na tablicy świetlnej widniał wynik 4:12, a w grze koszykarek z Bydgoszczy dominował chaos i nerwowość. Wejście Jimenez pozwoliło wyrównać stan meczu i a po chwili nawet wyjść na niskie prowadzenie. Do przerwy gra toczyła się kosz za kosz i żaden z zespołów nie prowadził wyżej niż 4 punktami. Tylko momentami kibice mogli oglądnąć dobre obrony i składne akcje zespołowe. Pierwszą połowę wygrywa Artego 34:33.

Po przerwie spotkanie z minuty na minutę stawało się coraz ciekawsze. Decydująca była końcówka zawodów, co staje się powoli specjalnością bydgoskich koszykarek. W 35 minucie Elżbieta Mowlik trafiła za 3, ale potem spudłowała dwa razy z czystych pozycji, zaś po akcji Jankowskiej zrobiło się tylko 62:61. W następnej akcji Leona Jankowska popełniła piąty faul i środkowa Widzewa musiała usiąść na ławce.
Artego w końcu zaczął grać szybciej w ataku i postawił obronę strefową, którą łodzianki nie potrafiły sforsować. Cztery wolne z rzędu trafiła Szott, a rywalki popełniły stratę, potem Pawlak przestrzeliła dwa wolne. Po 2+1 Górzyńskiej-Szymczak było już 68:61 i praktycznie po meczu.

Z koszykarek Artego należy pochwalić rezerwową Joannę Górzyńską-Szymczak. Trafiła wszystkie 3 wolne, miała 6/9 z gry, 4 zbiórki, asystę i znakomicie broniła. W końcu na miarę możliwości zagrała Agnieszka Kułaga, która trafiła 9 z 10 wolnych i 5/9 z gry, miała też 8 zbiórek i 3 przechwyty. Agnieszka Szott w kolejnym spotkaniu była nieskuteczna, ale jej pozostałe statystyki muszą budzić szacunek. Miała 6 zbiórek, 3 przechwyty i dołożyła aż 10 asyst.

Po meczu powiedzieli:

Piotr Neyder (szkoleniowiec Widzewa):

– To na pewno był mecz pełen walki, emocjonujący dla widzów. Tak ciekawych spotkań powinno być jak najwięcej.

Adam Ziemiński (trener Artego):

– Wygrana była nam niezwykle potrzebna po kiepskim starcie. Zwłaszcza, że przed nami dwa ciężkie ligowe pojedynki z CCC Polkowice i Lotosem Gdańsk, a tam o punkty będzie niezwykle ciężko.

Artego Bydgoszcz – Widzew Łódź 73:61 (14:14, 20:19, 19:16, 20:12).

ARTEGO: Kułaga 19, Szott 14, Mowlik 10 (2), Koc 2, Kuras 2 oraz Górzyńska-Szymczak 16 (1), Jimenez 6, Mrozińska 4.

WIDZEW: Jankowska 13, Kopczyk 9 (1), Misiek 7, Tondel 6, Głocka 6 oraz Pawlak 13, Kotonowicz 4, Małaszewska 3, Trojanowska 0.