Wisła mocno zaczęła mecz. Po dwóch minutach prowadziła 10:0. Artego miało 10 punktów na koniec I kwarty, ale Wisła miała ich wtedy na koncie 28! W drugiej kwarcie bydgoszczanki ochłonęły i uporządkowały grę, ale mimo tego Wisła przewagę powiększyła o 4 punkty.

Nie wiemy, co trener Tomasz Herkt powiedział zawodniczkom w przerwie, ale chyba to samo co po trzeciej kwarcie w meczu z Energą w Toruniu, decydującym o awansie do półfinału Basket Ligi Polskiej. Od wyniku 47:29 dla Wisły bydgoszczanki zdobyły 14 punktów pod rząd i niemal odrobiły straty (47:43). I wtedy zaczęły się emocje!

Na 6 minut przed końcem meczu Artego po raz pierwszy po rzucie za dwa Szczechowiak wyszło na prowadzenie (54:55). Mecz rozstrzygnął się w ostatniej minucie gry, po tym jak Międzik rzutem za trzy wyrównała stan meczu na 62:62. Końcówka należała już do lepiej dysponowanych mentalnie bydgoszczanek. Na jeden rzut za trzy punkty Simmons, Artego odpowiedziało dwoma akcjami punktowymi i pewnie egzekwowanymi rzutami wolnymi przez Międzik.

W rywalizacji o finał mistrzostw Polski Artego prowadzi z Wisłą 1:0. Jutro o godz. 18 drugi mecz w Krakowie.

Wisła Can-Pack Kraków – Artego Bydgoszcz 65:68 (28:12, 17:13, 9:23, 11:20)

Wisła Can-Pack: Ewelina Kobryn 14, Meighan Simmons 13, Hind Ben Abdelkader 12, Sandra Ygueravide 10, Ziomara Morrison 8, Vanessa Gidden 4, Agnieszka Szott-Hejmej 4, Magdalena Ziętara 0, Claudia Pop 0.

Artego: Maurita Reid 27, Elżbieta Międzik 11, Charity Szczechowiak 10, DeNesha Stallworth 10, Katarzyna Suknarowska 7, Martyna Koc 3, Erin Rooney 0, Karina Szybała 0, Bernice Mosby 0.