Bydgoska drużyna była zdecydowanym faworytem w meczu z MKK Siedlce. W pierwszej kwarcie bydgoszczanki wyszły na prowadzenie, ale w drugiej gra gospodyń siadła. Takich męczarni bydgoszczanek w Artego Arenie ze słabszym rywalem dawno nie oglądaliśmy. Po przegranej z kretesem drugiej kwarcie nadzieje można było pokładać na obudzenie bydgoskiego zespołu po przerwie.

Rozregulowane celowniki snajperek Artego nastawiały się na kosz dość opornie i odrabianie strat szło niemrawo. Niezawodna Julie McBride starała się porwać bydgoszczanki do szybszych akcji, ale słaba skuteczność cechowała cały zespół. Nawet liderka bydgoskiego zespołu w rzutach za 3 punkty na 9 prób tylko dwa razy trafiła do kosza.

W czwartej kwarcie gospodynie przemogły przyjezdne, ale wynik pewny nie był do końca. Dopiero na 6 sek. przed końcem Darxia Morris dwoma celnymi rzutami wolnymi ustaliła wynik meczu na 75:70.

Artego Bydgoszcz – MKK Siedlce 75:70 (22:17, 11:24, 19:12, 23:17)

Artego: McBride 22, Carter 17, Morris 16, Gatling 10, Koc 6, Krężel 4, Mowlik 0, Bekasiewicz 0, Kuin 0.

MKK: Bibrzycka 16, Mukosiej 15, Demirović 13, Ristić 9, Jujka 6, Zarycka 5, Brooks 4, Koperwas 2.