To był był mecz! Kibice Artego liczyli na wygraną z Rybnikiem, ale tylu emocji nie spodziewał się nikt. W dotychczasowych meczach Artego rozkręcało się dopiero po przerwie. Tak było w Toruniu i Pruszkowie. Tymczasem we własnej hali było odwrotnie. Dwie pierwsze kwarty dały prowadzenie po 3 punkty. A potem ambitne rybniczanki ciułały punkt po punkcie i doprowadziły do wyrównania na koniec meczu i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były aż dwie dogrywki! Na szczęście ponad 100 pkt. potrafiły zdobyć tylko bydgoszczanki. 104:99 i euforia na parkiecie i trybunach.

W drużynie Artego i Rybnika najlepsze były zawodniczki zagraniczne. Jednak bydgoski duet Julie McBride i Charity Szczechowiak okazał się lepszy od pary Leah Metcalf i Mercedes Walker. Statystyki naszej rozgrywającej i środkowej są imponujące. Mc Bride – 34 pkt., 11 asyst i cały mecz na parkiecie, a Szczechowiak 24 pkt. i 21 zbiórek!

Artego bez porażki w środę gra w Łodzi z Widzewem i zwycięska passa powinna trwać dalej!

Artego – ROW Rybnik 104:99 po 2 dogr. (24:21, 24:21, 16:18, 12:16, 11:11, 17:12)

Artego zagrało w składzie: J. McBride 34 (11 as.), C. Szczechowiak 24 (21 zb.), E. Mowlik 16, A. Szott-Hejmej 14, K. Morris 8, J. Jeziorna 6, O. Tomiałowicz 2, E. Gala 0.