Bilans obu zespołów w siedmiu grach jest taki, że MKS tylko raz przegrał, a Astoria tylko raz wygrała. W meczu niespodzianki nie było i gospodarze zapisali kolejne zwycięstwo, a goście porażkę. O tym, że bydgoszczanie ambitnie walczyli świadczy fakt, że w kwartach zanotowaliśmy remis, ale wiadomo, koszykówka to nie siatkówka i liczą się kosze.
MKS Dąbrowa Górnicza – Franz Astoria 87:71 (29:19, 18:23, 26:12, 14:17)
Astoria: Bierwagen 17, Szyttenholm 10, Barszczyk 8, Rąpalski 8, Małgorzaciak 7, Czaplicki 6, Lewandowski 5, Laydych 3, Szafranek 3, Robak 2, Obarek 2, Andryańczyk 0