Po trzeciej kwarcie Franz Astoria wygrywała 55:52. Mecz był zacięty i porwał dramaturgią poznańską publiczność. Niestety, w ostatniej odsłonie akademikom z Poznania udało się przechylić szalę na swoją stronę.

O przyczynach porażki dla portalu bydgoszcz24.pl wypowiedział się Jarosław Zawadka, trener Astorii:

- W sumie nie zagraliśmy źle w tym spotkaniu. Zbyt dużo popełniliśmy strat w całym meczu (20),po których traciliśmy punkty w szybkim ataku. Drugim ważnym mankamentem była nieskuteczność na linii rzutów wolnych. Tylko 57% procent, to naprawdę niski wynik. Wydawało mi się, że zespół w trzeciej kwarcie złapał właściwy rytm gry, ale było inaczej. Jutro nie mamy nic do stracenia i będziemy walczyć o zwycięstwo.

Czwarty, mamy nadzieję nie ostatni mecz rozpocznie się w niedzielę w Poznaniu o godzinie 18:00.

AZS Politechnika Poznań – Franz Astoria Bydgoszcz 75:71 (20:24, 20:12, 12:19, 23:16)

Franz Astoria: Bierwagen 26, Laydych 14, Andryańczyk 10, Szyttenholm 9, Barszczyk 6, Lewandowski 3, Pagacz 4, Rąpalski 0.

Stan rywalizacji: 2:1 dla AZS