Urodził się jako syn agronoma Ludwiga oraz Marii z domu Rink 6 grudnia 1849 roku w majątku Leipnitz w pobliżu Wittenbergii. Jego pełne imiona to Anton Ludwig Friedrich August. Ojciec chciał, aby August poszedł w jego ślady. Syn jednak miał wybitny pociąg do armii, a konkretnie do huzarów. Co prawda ukończył gimnazjum realne związane z rolnictwem i nawet podjął studia rolne na Uniwersytecie w Halle, ale je przerwał. W 1869 roku zaciągnął się na jeden rok do 2. Przybocznego Pułku Huzarów im. Królowej Prus Wiktorii (“2. Leib-Husaren-Regiment ?Königin Viktoria von Preußen?), którego bazą był Gdańsk-Wrzeszcz.
Kiedy wybuchła wojna prusko?francuska, Mackensen wziął w niej oczywiście udział. Został odznaczony Żelaznym Krzyżem II Klasy oraz awansowany na podporucznika. Po zakończeniu wojny trafił do rezerwy. Skończył przerwane studia rolnicze w Halle, ale po ich ukończeniu w 1873 roku związał się już na stałe z armią. Ponownie skierowano go do 2. Pułku Huzarów, w którym służył kolejne 4 lata. Potem następowały zmiany przydziałów (min. Królewiec, Szczecin, Berlin, Münster czy Metz) i kolejne awanse (1878 porucznik, 1872 kapitan). W roku 1879 wziął ślub z Dorotą von Horn.
W 1888 roku dostał stopień majora i od września tego roku związany był z naszym miastem. Pracował w Sztabie 4 Dywizji Piechoty (Königlich Preußische 4. Infanterie-Division). Jego miejscem pracy były zabudowania koszarowe przy ul. Zygmunta Augusta 22, wówczas Friedrich Wilhelm Strasse 12, gdzie mieściły się pomieszczenia administracyjno-sztabowe jego dywizji. W 1890 roku na pewno mieszkał przy ulicy Thorner Str. 40 (Toruńskiej). Bydgoszcz to również ważny przystanek w jego osobistym życiu. Tutaj urodził się mu syn Eberhard, opisany w odcinku Eberhard von Mackensen – pruski i hitlerowski generał. Pozostałe jego dzieci to: Else Dorothea, Hans Georg, Karl Ludwig oraz Charlotte Irene.
Po służbie w Bydgoszczy pełni obowiązki I adiutanta szefa sztabu generała von Schlieffena w Berlinie. To właśnie plan generała stanie się kamieniem węgielnym operacji wojskowej na zachodzie podczas I wojny światowej. August zbiera w Sztabie Generalnym znakomite opinie. Odbywa również studia sztabowe i staje się oficerem Sztabu Generalnego (odpowiednik w polskiej armii oficera dyplomowanego). Pomiędzy rokiem 1893 a 1898 pełni służbę w swojej macierzystej jednostce w Gdańsku. Dostaje w tym czasie kolejne awanse: na podpułkownika (1894) i pułkownika (1897). W 1898 roku zostaje osobistym adiutantem cesarza Wilhelma II. W następnym roku za zasługi dla armii cesarz nadaje Augustowi tytuł szlachecki (od tego czasu przysługiwał mu przedrostek ,,von?), a w 1900 awansuje do stopnia generała majora (odpowiednik gen. brygady w WP).
W 1901 roku znów przybył do Gdańska, gdzie pozostał do wybuchu I wojny światowej. W tym czasie sprawował dowództwo brygady, dywizji oraz korpusu. Awansował na kolejne stopnie generalskie. W życiu prywatnym Augusta zaszły ważne zmiany. W 1905 rok umarła jego żona, a trzy lata później wstąpił w związek małżeński z Leonią von der Osten.
Gdy wybucha I wojna światowa, bierze udział najpierw w walkach w Prusach Wschodnich: w przegranej dla Niemców bitwie pod Gąbinem oraz w zwycięskiej pod Tannenbergiem (ma w tym August znaczny udział). W 1915 roku za dowodzenie w bitwie pod Łodzią zostaje odznaczony Pour le Mérite (najwyższym odznaczeniem wojskowym do 1918 roku – tzw. Błękitny Max). Rok 1915 jest w jego karierze wyjątkowy. Koordynuje ofensywę austriacką w Galicji. Zdobywa Lwów i 22 czerwca tegoż roku zostaje awansowany na feldmarszałka. Staje się obok Hindenburga oraz Ludendorffa najbardziej znanym dowódcą niemieckim podczas tej wojny. Sopot oraz Gdańsk nadają mu honorowe obywatelstwo. Otrzymuje również doktorat honorowy Politechniki Gdańskiej.
Potem dowodzi na frontach bałkańskich, w Serbii oraz Rumunii. W styczniu 1917 roku jako jeden z pięciu niemieckich dowódców otrzymuje Order Wielki Krzyża Żelaznego. Koniec wojny zastaje go na stanowisku wojskowego gubernatora Rumunii. Organizuje wycofanie armii przez Węgry, na których zostaje internowany. Po uwolnieniu w listopadzie 1919 roku wraca do Niemiec. W wieku 71 lat przechodzi oficjalnie w stan spoczynku.
Po wojnie wstąpił, jak większość weteranów, do organizacji Bund der Frontsoldaten, zwanej inaczej Stahlhelm. W szczytowym okresie liczyła ona około pół miliona członków. Z czasem została wchłonięta przez ruch nazistowski. Jednak Mackensen wstąpił do niej jako monarchista i miłośnik armii. Nie godził się na ograniczenia wynikające z traktatu wersalskiego. Szczególnie bolał go zapis o zakazie poboru i kadłubowym charakterze armii niemieckiej.
Po śmierci marszałka Hindenburga w 1934 roku był ostatnim żyjącym feldmarszałkiem armii kajzerowskiej. Okazjonalnie pojawiał się w mundurze I Przybocznego Pułku Huzarów na uroczystościach III Rzeszy. Propagandowo był rozgrywany jako łącznik pomiędzy armią II a III Rzeszy.
Po zdymisjonowaniu 4 lutego 1938 roku ówczesnego ministra wojny feldmarszałka Blomberga oraz naczelnego dowódcy sił lądowych generała Fritscha, Mackensen stał się przeciwnikiem nazistów. W wyniku, jak się potem okazało, sfingowanej afery Blomberga-Fritscha (pierwszy miał się ożenić z prostytutką , a drugi być homoseksualistą – co było nieprawdą) poleciały głowy wysokich oficerów Wehrmachtu z zajmowanych stanowisk. Feldmarszałek protestował, pisał pisma, ale bez rezultatu.
Wybucha II wojna światowa. Mackensen ma wówczas 90 lat. Dwa lata potem, 4 czerwca 1941 roku, umiera w holenderskim Doorn ostatni cesarz niemiecki Wilhelm II. Feldmarszałek, znając antymonarchistyczne poglądy Hitlera (jednym z największych przekłamań współczesności jest, że reżim narodowosocjalistyczny był ustrojem… prawicowym), udaje się dosyć demonstracyjnie na pogrzeb zmarłego cesarza. Poczuwa się do tego podwójnie: jako monarchista oraz były adiutant Wilhelma II.
Zapewne z zainteresowaniem obserwował rozwój kariery swego syna Eberharda. Nie dożył jego powojennego procesu. Z zachowanych listów wiadomo, że potępiał niemiecki, zbrodniczy system prowadzenia wojny. Wiedział o nim z korespondencji utrzymywanej z wysokimi dowódcami armii niemieckiej. Uważał, że owe niehumanitarne zachowania będą plamą nie do zmycia na honorze jego ukochanej armii.
Zmarł w Schmiedebergu w Westfalii 8 listopada 1945 roku. W jego pogrzebie wzięła udział córka cesarza Wilhelma II Wiktoria Luiza, która w czasach II Rzeszy była honorowym dowódcą jego macierzystego 2. Pułku Huzarów. Spoczął na cmentarzu w małej wiosce Burghorn pod Celle.