Zagajając spotkanie Krystian Frelichowski powiedział, że do napisania powieści skłonili go młodzi ludzie, którzy znając jego przeszłość często dopytywali, jak naprawdę wyglądały lata osiemdziesiąte, jak jemu udało się przejść przez doświadczenia śledztwa i uwięzienia. Jednocześnie Frelichowski kilka razy zaznaczył, że jego książka jest fikcją literacką, a związek z rzeczywistością polega na tym, że w powieści zawarł wiele wydarzeń autobiograficznych.
Autor ?Czasu próby? podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania książki. W pierwszej kolejności podziękowania skierował do Stefana Pastuszewskiego, który zachęcił go do pisania powieści i zamieszczał ją w odcinkach w ?Akancie?. Wyrazy wdzięczności skierował też Frelichowski do Rafała Budzbona, który wspierał go w zakresie redakcji tekstu.
Następnie autor zaprezentował recenzje swej książki zamieszczone na okładce. I są to uwagi o ?Czasie próby? tak znanych postaci jak: Adam Słomka, Dorota Kania, Zbigniew Romaszewski, Ewa Stankiewicz czy Ryszard Kapuściński.
O książce pochlebnie pisała na przykład wspomniana Dorota Kania, tak:
Książka Krystiana Frelichowskiego przenosi nas w lata 80. w szczególny sposób. Nie ma w niej pustosłowia, wydumanych problemów i nierealnych zdarzeń. Powieść jest opisem kilku lat życia młodego, 19-letniego człowieka, które okażą się tymi najważniejszymi i których nie sposób zapomnieć ani zamazać. Więzienie, zdrada, walka o niepodległą Ojczyznę ? to główne motywy pasjonującej powieści, od której nie sposób się oderwać i którą czyta się jednym tchem. Gorąco polecam.
Pochwał nie szczędził również legendarny działacz opozycji i senator Zbigniew Romaszewski: Żyjemy w dziwnych czasach, w których ktoś zdecydował się podjąć walkę z patriotyzmem. Uznał, że patriotyzm to nacjonalizm, faszyzm. Próbowano usunąć historię ze szkól. Społeczeństwo podjęło walkę o swoją tożsamość, walkę o historię swego narodu. Dziś każde szanujące się czasopismo musi wydawać swój dodatek ?Historia?. Historia weszła do popkultury, śpiewają ją Panny Wyklęte, rapują raperzy. Wygląda, że walka będzie wygrana. Ale czy do końca? Czy nie jest ona zbyt czarno biała, zbyt banalna, zbyt oczywista??Czas próby? Krystiana Frelichowskiego odpowiada: historia naszego narodu wcale nie jest prosta, ani banalna, potrafi postawić zwykłych ludzi w sytuacjach, które mogą zdecydować o ich życiu, karierze. Chciałbym , aby każdy kto czyta tę książkę, a nie miał takich przeżyć postawił sobie pytanie: a co ja bym zrobił w tej sytuacji? Czy potrafiłbym obronić swą godność i wierność zasadom? Co ja mogę zrobić dla Polski.
Odczytane następnie fragmenty powieści zapowiadają wartką akcję i rzetelne osadzenie opowieści w realiach lat osiemdziesiątych.
Podczas dyskusji zamykającej prezentację książki Jan Raczycki, więzień polityczny z lat osiemdziesiątych, który miał okazję przeczytać przed spotkaniem pokaźny fragment powieści, dopytywał, czy występujący w ?Czasie próby? sadystyczny esbek Urbanek, to w istocie znany wielu bydgoskim opozycjonistom kapitan Stanisław Urbański, który wsławił się szantażowaniem i maltretowaniem więźniów politycznych w latach osiemdziesiątych. Frelichowski jeszcze raz zastrzegł, że ?Czas próby? jest powieścią, choć jednocześnie nie zaprzeczył, że możliwe są asocjacje interpretacyjne wiodące do owianego złą sławą esbeka Urbańskiego.
Wspomnieniami ze stanu wojennego podzielił się również proboszcz parafii ks. Roman Kneblewski. Wyraził opinię, że spotkania środowisk patriotycznych są zbyt rzadkie i powinny w przyszłości jednoczyć ludzi.
Spotkanie autorskie Frelichowskiego było też jednocześnie recitalem Macieja Różyckiego, który zaprezentował całą gamę pieśni Jacka Kaczmarskiego, Przemysława Gintrowskiego, Jana Pietrzaka. Szczególnie dobitnie zabrzmiały ?Mury? Jacka Kaczmarskiego oraz pieśni do tekstów Zbigniewa Herberta i Andrzeja Bursy.