W ostatnią niedzielę doszło do awantury pomiędzy osobami, które nad ranem przebywały w lokalu przy ulicy Magdzińskiego. Właściciel widząc, że sytuacja staje się poważna, postanowił uspokoić klientów. Został pobity. Zareagował policjant, który w lokalu przebywał prywatnie. Kiedy się ujawnił, w jego stronę poleciały butelki. Trafiły go w głowę. Doszło do krótkiej szarpaniny. Awanturnicy zdołali rozbiec się po okolicznych ulicach.

W pościg za sprawcami udał się właściciel lokalu i funkcjonariusz policji, który użył do tego prywatnego samochodu. Napastnicy zostali namierzeni na wysokości ulicy Wały Jagiellońskie. Nim zostali zatrzymani, zdążyli obrzucić pojazd policjanta kamieniami. Zatrzymano trzy osoby. Zanim doszło do konfrontacji powiadomiony został dyżurny bydgoskiej policji.

Dwóch braci (31 i 29-lat) i dziewczyna (20) trafili do policyjnego aresztu. Policjant i właściciel baru zostali opatrzeni w szpitalu. Mieli tylko powierzchowne obrażenia.

Śledczy z bydgoskiego Szwederowa przesłuchali świadków i przeprowadzili oględziny na miejscu zdarzenia. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił im na przedstawienie podejrzanym zarzutów czynnej napaści na funkcjonariusza, pobicia oraz uszkodzenia mienia. Za popełnione przestępstwa może im grozić do 10 lat pozbawienia wolności.