Paulina Wenderlich, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu podczas ostatniej konferencji zaapelowała o właściwe podejście do spraw ochrony środowiska.
Kandydatka PiS do Sejmu Paulina Wenderlich podczas konferencji prasowej zorganizowanej przy Fontannie Potop pozytywnie oceniła przebieg kończącej się kampanii wyborczej, którą określiła jako merytoryczną, w której nie było "ataków personalnych i obrzucania się błotem". Podkreśliła, że kampanię wyborczą rozpoczęła od postulatu konieczności uregulowania w polskim prawie "mowy nienawiści". - Będą nowe przepisy w tej sprawie - zapowiedziała. Przypomniała inne przyjęte na siebie zobowiązania: zainicjowanie dyskusji mającej na celu doprowadzenie do ustalenia w Bydgoszczy stolicy województwa i utworzenia sądu apelacyjnego w naszym mieście.
Na ostatniej konferencji prasowej przed wyborami podjęła temat związany z ekologią i ochroną środowiska. Wskazała, że zachodzące zmiany klimatyczne, wywołują duże zagrożenia dla środowiska, w którym żyjemy. Przywołała skutki katastrofalnej nawałnicy, która dwa lata temu przeszła przez województwo. - Nasz kraj, nasza planeta jest pod bardzo dużym wpływem złych czynników, które wpływają na atmosferę. Stąd po prostu dzieje się źle - tłumaczyła Wenderlich.
Wenderlich zapewniła, ze będzie aktywna w działaniach mających na celu jak najszybsze zneutralizowanie skażenia na terenach pozachemowskich i do przeciwdziałania tworzeniu się nowych składowisk z niebezpiecznymi dla ludzi odpadami.
- Bądźmy eko! - zaapelowała i zadeklarowała swoją aktywność w przedsięwzięciach proekologicznych. Jako przykład podała wsparcie Zielonych podczas ekologicznej akcji na Starym Rynku w Bydgoszczy. - Będę zabiegała o zwiększenie środków na programy rządowe, które już są lub ich rozszerzenie, czyli "stop smog', "czyste powietrze", czyli termomodernizacja wszystkich obiektów użyteczności publicznej, a także osób fizycznych, które będą miały możliwość korzystania z takich środków - zadeklarowała Paulina Wenderlich.

Fot. Jacek Nowacki