Filmy zgłoszone do konkursu pod sympatyczną nazwą ?Bydgoszcz kręci? musiały spełniać dwa warunki: poruszać tematykę związaną z Bydgoszczą i popularyzować pozytywny wizerunek miasta. Komisja konkursowa uznała, że na dofinansowanie zasługuje produkcja pięciu obrazów filmowych. Ponieważ znamy tylko ich tytuły, poprosiliśmy organizatora konkursu, żeby przybliżył nam tematykę wyróżnionych filmów.

Zaczniemy od obrazów, które mają otrzymać największą dotację, czyli 70 tys. zł. Firma Andiamo Mateusza Erdmanna zamierza wyprodukować film pt. ?Goście?. To seria portretów znanych postaci związanych mniej lub bardziej z Bydgoszczą. Każdy epizod powstanie w oparciu o inny język filmowy. Zmieniać się będzie obsada, plan, muzyka, ruch kamery i styl zdjęć. Seria ma bawić spostrzeżeniami bohaterów epizodów.

Zagadkowo prezentuje się drugi obraz, który zdaniem jurorów zasługuje na dofinansowanie w kwocie 70 tys. zł. Film pt. ?Tak jest dobrze? to półgodzinny dramat fabularny oparty na opowiadaniu Szczepana Twardocha pod tym samym tytułem. Jak wynika z recenzji, utwór mówi o poczuciu pustki po stracie bliskich. Bohater ucieka przed bólem w przestrzeń dzikich terenów polarnych.

Na szczęście, producent filmu Pokromski Studio zapewnia, że zdjęcia będą realizowane nie tylko w opisywanych przez Twardocha plenerach (m.in. na Spitsbergenie i w Kairze), ale także w Bydgoszczy.

Fundacja Kultury Rozruch zamierza zrealizować film pt. ?Mobby Kwak?. Jego główna bohaterka to mała plastikowa kaczuszka, która wypada podczas burzy z basenu ogrodowego i różnymi drogami dostaje się do Brdy. Za sprawą tej przymusowej podróży widzowie poznają uroki rzeki i miasta, przez które przepływa. Na filmie uwidocznione zostaną barki i mosty na Brdzie, Wenecja Bydgoska oraz obiekty architektoniczne, z których nasze miasto może być dumne.

Film ?Moby Kwak? ma być zrealizowany w technice mieszanej (video + animacja poklatkowa + komputerowe efekty specjalne). Komisja konkursowa zaproponowała dofinansowanie produkcji kwotą 50 tys. zł.

Po 30 tys. zł powinni, zdaniem jurorów, dostać realizatorzy filmów ?Bydgoszcz ożywiona? i ?360 stopni?. Zamiarem pierwszego projektu jest ożywienie miejsc, znanych obecnie już głównie z pocztówek i stary fotografii. (np. Teatr Miejski z pl. Teatralnego, Zachodnia Pierzeja Starego Rynku). Ponieważ ?Bydgoszcz ożywiona? ma być fabularyzowaną animacją dokumentu, w filmie wystąpią profesjonalni aktorzy, a w rolach drugoplanowych obsadzeni zostaną bydgoszczanie bez doświadczenia scenicznego. Producentem obrazu będzie Biuro Koncertowe Herold.

Najbardziej frapująco zapowiada się film zatytułowany ?360 stopni?, który wyprodukuje firma Cinematic VR spod Lublina. Zostanie on zrealizowany w unikalnej, coraz bardziej popularnej w świecie technice wirtualnej rzeczywistości 360. Film będzie się składał z 10 fragmentów przedstawiających najciekawsze miejsca czy instytucje Bydgoszczy takie jak: Katedra Bydgoska, Spichrze nad Brdą, Wyspa Młyńska, Opera Nova, Teatr Polski.

Zastosowanie nowej techniki pozwoli widzowi znaleźć się w centrum danej przestrzeni. Słuchając koncertu, będzie miał wrażenie, że jest jednym z muzyków, a patrząc na Spichrze nad Brdą, że siedzi na linie obok ?Przechodzącego przez rzekę?.

- Ogłoszenie wyników konkursu ?Bydgoszcz Kręci? otwiera procedurę negocjacji z realizatorami filmów. Nie wiemy jeszcze, czy wszyscy realizatorzy filmów podejmą ostatecznie współpracę z miastem ? zastrzega się rzecznik prezydenta Marta Stachowiak.

Faktycznie, można było się starać o dofinansowanie w wysokości nie przekraczającej 100 tys. zł, a żadnemu ze zwycięzców pierwszej edycji konkursu ?Bydgoszcz kręci? takiej kwoty nie przyznano. Producenci rozczarowani zaproponowaną sumą, mogą odstąpić od realizacji filmu.

Ale pamiętajmy, że rolą komisji konkursowej nie było przyznawanie dotacji, ona jedynie rekomendowała wysokość dofinansowania. Umowy z producentami będzie podpisywał prezydent i to od niego zależy, jaka kwota zostanie tam wpisana.