W przełajowym bieganiu z wieloma przeszkodami na 15 km i 10 km w Myślęcinku wzięły dzisiaj udział setki śmiałków. Jutro dystans 5 km.
Entuzjaści "terenowej masakry" już od rana grupami wyruszali na trasy Terenowej Masakry. Dzisiaj rozegrane zostały biegi na 15 i 10 km. Start i meta zlokalizowane zostały na Różopolu w Myślęcinku.
Trasy naszpikowane najróżniejszymi przeszkodami wytyczone zostały leśnymi duktami, poprzez centralne stawy, Stefanowy Stok i jego okolice. Trzeba było m.in. przeskoczyć przez wielką ścianę, wspiąć się na linie na mostek, zmierzyć się z oponami od traktora, przejść po linie nad wodą, przeczołgać pod ruchomą siatką, pokonać błotne baseny. W tej edycji błota było dużo więcej niż w poprzednich.
Do wrześniowego biegu zapisują się śmiałkowie gotowi na pogodowe niespodzianki. Dzisiaj jednak aura dopisała, a uczestnicy biegu nawet najtrudniejsze przeszkody pokonywali lekko i szybko, ale jak trzeba było, zawsze można było liczyć na wyciągniętą rękę współuczestnika rywalizacji.