Prezydent Rafał Bruski (PO) i lider radnych PiS w radzie miasta Jarosław Wenderlich (PiS) uważają zgodnie, że na muralu upamiętniającym wydarzenia Bydgoskiego Marca, który ozdobi szczytową ścianę budynku przy ul. Jagiellońskiej 38, pośród wielu zaciśniętych w pięść dłoni, jedna dłoń ułożona w znak zwycięstwa, będzie dobra!

Urząd Miasta Bydgoszczy rozstrzygnął ponad miesiąc temu konkurs na projekt muralu upamiętniającego wydarzenia Bydgoskiego Marca, który ozdobi szczytową ścianę budynku przy ul. Jagiellońskiej 38. Zwycięzcy na wykonanie pracy mają czas do 30 lipca br. Zaakceptowany przez komisję konkursową projekt prezentujemy na dole artykułułu.

Tymczasem przewodniczący klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich 13 czerwca br. złożył interpelację do Prezydenta Bydgoszczy.

"Jako syn uczestnika tego przełomowego zrywu w najnowszej historii Polski, z wielką nadzieją przyjąłem informację o planach stworzenia tzw. muralu, namalowanego na budynku przy ul. Jagiellońskiej, a nawiązującego bezpośrednio do wydarzeń tzw. Prowokacji Bydgoskiej (...) w wybranej przez miasto koncepcji, w dolnej części dzieła widać wyciągnięte w górę ręce, z zaciśniętymi pięściami, w geście sprzeciwu wobec władz komunistycznych" - napisał do prezydenta Bruskiego radny Jarosław Wenderlich, po czym przedstawił swoje obiekcje do artystycznego przesłania muralu. "Brakuje tam jednak choćby jednej ręki, z dłonią ułożoną w znak "V", który utożsamiany jest przez Polaków, również młodych z tamtym okresem w  dziejach. Symbolizuje on wolność i zwycięstwo, co w mojej ocenie umocniłoby jego funkcje edukacyjne, jak i poprawiłoby przekaz historyczny" - wywiódł Wenderlich i postawił prezydentowi dwa pytania: "Czy miasto przewiduje takową zmianę w wybranej koncepcji? Czy taka koncepcja była konsultowana z autorytetami w  dziedzinie historii najnowszej w celu konsultacji zgodności takiego muralu z wiedzą naukową na ten temat?".

Rafał Bruski interpelację rozpatrzył błyskawicznie. 22 czerwca br. poinformował radnego PiS, że regulamin konkursu dopuszcza wprowadzenie korekty w zwycięskim projekcie. Prezydent Bruski odniósł się też do uwag i wątpliwości ministra Wenderlicha. "Przychylam się do Pana sugestii, by zamiast jednej z zaciśniętych w pięść dłoni wprowadzić dłoń ułożoną w znak zwycięstwa, który rzeczywiście jest symbolem wyrazistym, czytelnym, kojarzonym z tamtym okresem historycznym. Jednocześnie informuję, że projekt nie był dodatkowo konsultowany z autorytetami w dziedzinie historii najnowszej, natomiast oceniała go Komisja Konkursowa, w której składzie znaleźli się uczestnicy tamtych wydarzeń i ich głos miał szczególne znaczenie dla członków Komisji".

O wyborze zwycięskiego projektu zdecydowali m.in.: Jan Rulewski i Antoni Tokarczuk.

Wizualizacja UMB