Szopiński z wdechową posadą, Bruski z chlebowym orderem

Prezydenta Bydgoszczy zaszczyty dopadają jak przysłowiowe nieszczęścia, czyli parami. Niedawno objął funkcję współprzewodniczącego Zespołu ds. Systemu Finansów Publicznych Wspólnej Komisji Rządu i Samorządu Terytorialnego. Brzmi odjazdowo. To główny walor tej funkcji. Drugi, równie ważny, zawiera się w tym, że nikt nie wie, czym taki współprzewodniczący i zespół, któremu współprzewodniczy się zajmuje, więc nawet najwięksi wrogowie nie mogą Bruskiemu zarzucić bezczynności.

W minioną środę prezydent RP zaszczycił prezydenta Bydgoszczy Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Nawet wiemy za co, bo to akurat kancelaria prezydenta RP wyjaśniła na stronie internetowej. Po pierwsze, za wybitne zasługi dla rozwoju samorządu terytorialnego w Polsce. Po drugie, za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i działalności społecznej.

Jakie Bruski ma zasługi dla rozwoju samorządu terytorialnego w Polsce, możemy się tylko domyślać. Na pewno ma duży wkład w rozwój potencjału intelektualnego niektórych spółek komunalnych. Najbliżsi współpracownicy Rafała Bruskiego (były rzecznik, były dyrektor gabinetu politycznego) wzmocnili kadrę kierowniczą spółki ProNatura. To chyba można nazwać zasługą dla rozwoju samorządu terytorialnego, gdyż stanowi wskazówkę dla innych włodarzy gmin. Mogą się uczyć na przykładzie Bydgoszczy, jak przeprowadzać alokację personelu.

Niestety, nie potrafię powiedzieć, jaką działalność społeczną (czyli bezpłatną, w wolnym czasie) Bruski podejmował bądź podejmuje z pożytkiem dla kraju. Co się tyczy działalności zawodowej, to nie chcę otwierać tematu. Zaraz się zacznie kwadratowa dyskusja, czy Bruski lepiej się sprawdzał jako marynarz, kontroler skarbowy, wojewoda czy prezydent. Każda opcja ma swoich fanów i rozgorzeje spór. A przecież trzeba łączyć, a nie dzielić.

W Bydgoszczy doszło ostatnio do jeszcze jednej alokacji. Tym razem za sprawą marszałka Całbeckiego. Jan Szopiński wylądował na etacie w szpitalu zakaźnym, który podlega Urzędowi Marszałkowskiemu. Bez konkursu. Utworzono specjalnie dla niego stanowisko pracy. Ma się zajmować kontaktami z mediami i partnerami biznesowymi oraz będzie odpowiadał za pozyskiwanie środków unijnych.

W wyniku tej alokacji prezydenta Rafała Bruskiego krytykuje teraz podczas sesji rady miasta nie tylko opozycja, ale również koalicjant. Jan Szopiński pytał ostatnio bezczelnie, czy są przez miasto przygotowywane jakiekolwiek projekty. Ależ Zemke się na niego wkurzy!

Paweł Olszewski liderem partii Kukiza w wyborach do sejmu

Gdybym powiedział kumplom, że młody Olszewski będzie startował w wyborach do sejmu z listy Kukiza, popatrzyliby na mnie jak na lepszego świra. Jakoś dziwnie nikt nie każe pukać się łeb czubkom rozpowiadającym, że Kukiz wystartował w wyborach za namową posła Pawła Olszewskiego.

Sprawdziłem, kto pierwszy puścił takiego szczura. To była gazeta, która specjalizuje się w kreowaniu mitów założycielskich. Udało się z mitem założycielskim III RP, czemu ma się nie powieść z mitem założycielskim partii Pawła Kukiza.

Byłem w pubie ?Kubryk? jesienią 2012 roku na spotkaniu z Kukizem. Bydgoszcz była jednym z wielu miejsc, gdzie prezentował swoje poglądy. Już wtedy było wiadomo, że buduje grunt pod start w wyborach. Poseł Olszewski w programie Moniki Olejnik nie wywołał w wokaliście woli kandydowania. Przyczynił się jedynie do tego, że Kukiz ujawnił publicznie zamiar wzruszenia spetryfikowanej sceny politycznej swoim kandydowaniem.

Ciekawe, jaki długi będzie żywot nowego mitu założycielskiego. Obchody 4 czerwca pokazały, że mit założycielski III RP trzyma się mocno.