Żużlowe Wieczory w Holidayu gromadzą wielu fanów “czarnego sportu”. Możliwość posłuchania i podyskutowania z ulubieńcami toru jest dla entuzjastów naszej ekstraligowej drużyny sympatycznym sportowym przeżyciem. Młodzi poloniści opowiadali o sponsorach, zapleczu sprzętowym, nowinkach technicznych, swoich planach, ocenach i szansach drużyny na bieżący sezon.

Żużlowcy usiedli na ?gorących krzesłach? i odpowiadali na serie pytań. Publiczność rozbawiło oświadczenie żużlowców, że po wspólnym oglądaniu znanych w telewizji seriali medycznych sami wybrali się na badania podczas obozu treningowego. Przybyli fani dowiedzieli się, że na ich gusta muzyczne wpływa psycholog, nazywany przez Szymona i Krzysztofa ?trenerem życia?, który zaleca im słuchanie zamiast muzyki… ciszy. Może być ona kojąca, podobnie jak szum klimatyzatora.

Anegdot tego wieczora nie brakowało. Szymon Woźniak na pytanie, jak udaje mu się łączyć naukę w szkole średniej ze sportem wyznał, że nieraz musi wiele rzeczy poświęcać i wybierać, na przykład dzisiaj “zwolnił się” z dwóch ostatnich lekcji, aby spotkać się z fanami. – Nie jest łatwo. Zdałem maturę próbną na styk. To mnie jednak zmobilizowało i mam nadzieję, że uda mi się skończyć technikum i zdać maturę. To w końcu furtka do dalszej edukacji ? dodał bardziej serio.

Były pytania dotyczące klubu. – O tym, że będę kapitanem to była dla mnie propozycja nie do odrzucenia i fakt dokonany stworzony przez pana Jurka. Powiedział mi, że myślał nad tym tydzień i że dam sobie radę. Będę się starał jak najlepiej wypełniać tę funkcję ? oznajmił popularny “Buczek”.

Wiele pytań dotyczyło stadionu i toru. – W poprzednim sezonie, w niektórych meczach tor to był sposób na wygrywanie. Był ciężki, ale na takim trenowaliśmy. Wiem, że oglądanie jazdy od startu do mety gęsiego nie było atrakcyjne ? przyznał Buczkowski. – Wykonywaliśmy plan zdobywania punktów i wygrywania meczów. Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie będą same wygrane mecze, odniesione po dobrym sportowym widowisku ? dodał Woźniak.

Fani czarnego sportu mogli wziąć udział w konkursach, w których nagrodami były klubowe gadżety, jak też zdobyć autografy ulubieńców.