Pogrzeb ks. Tadeusza Narzyńskiego miał bardzo uroczystą oprawę. Oprócz rodziny i parafian uczestniczyli w nim przedstawiciele wszystkich polskich diecezji, w tym kilku biskupów: ks. bp Ryszard Bogusz, zwierzchnik diecezji wrocławskiej, ks. prof. Marcin Hintz, zwierzchnik diecezji pomorsko-wielkopolskiej, ks. bp Rudolf Bażanowski, zwierzchnik diecezji mazurskiej oraz ks. bp Jan Cieślar, zwierzchnik diecezji warszawskiej.
Przed uroczystością pogrzebową w kościele pw. Zbawiciela przy ul. Warszawskiej odbyło się nabożeństwo żałobne. O życiu i pracy zmarłego opowiedział ks. bp Marcin Hintz. Przypomniał, jak ważne było dla śp. ks. Narzyńskiego głoszenie Słowa Bożego i przytoczył fragment kazania, które późniejszy proboszcz parafii bydgoskiej napisał na egzamin kościelny: ?Zawsze, kiedykolwiek pozwolimy sobie wznieść wzrok ku Niemu i próbujemy Go ogarnąć rozumem lub skonfrontować z wiedzą, staje przed nami osłonięty woalem świętej tajemnicy. Dla człowieka pozostanie niepojęty i na zawsze niezgłębiony.?
- Głosił Boga dla człowieka niepojętego i na zawsze niezgłębionego, ale zarazem tego, który w Chrystusie jest blisko nas. To było jego zadanie, a w tej drodze z wielkim oddaniem towarzyszyła mu małżonka. Śp. Krystyna Narzyńska była przez wiele lat spirytus movens bydgoskiej parafii. Uprzedziła go w drodze do wieczności – mówił ks. bp Hintz.
Następnym mówcą był ks. Janusz Olszański, prezes Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej, który najpierw opowiadał o swoich kontaktach ze zmarłym proboszczem i jego zaangażowaniu w ekumenizm, a potem zrelacjonował godzinę biblijną, podczas której uczestnicy przeczytali opowieść z życia pewnej rodziny. Chłopiec stale zarzucał swoją mamę pytaniami na temat Pana Boga. Nie wystarczyły mu odpowiedzi, że się nami opiekuje, że nam błogosławi, chciał wiedzieć, jaki jest Bóg. Mama wtedy objęła syna, bardzo mocno przytuliła i w ten sposób pokazała, jaki jest Bóg.
- Wierzę i tę wiarę wyrażam w imieniu oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej, a także myślę, że w imieniu nas wszystkich siostry i bracia, że śp. ksiądz, nasz przyjaciel i brat, Tadeusz Narzyński, właśnie w taki sposób został przygarnięty i przytulony przez Tego, któremu służył i w którego imieniu zwiastował Święte Słowo – wyznał ks. Janusz Olszański.
W imieniu własnym oraz uczestniczącego w nabożeństwie żałobnym radnego Stefana Pastuszewskiego kondolencje rodzinie zmarłego oraz wspólnocie parafialnej złożył Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy.
Natomiast Paweł Płoszek, kurator parafii, pożegnał ks. Narzyńskiego w imieniu Rady Parafialnej.
Ks. Marek Loskot, obecny proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Bydgoszczy, odczytał listy kondolencyjne, które do córek ks. Narzyńskiego, Grażyny i Małgorzaty oraz do jego brata, Janusza Narzyńskiego, emerytowanego biskupa Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, skierował ks. bp Jerzy Samiec, aktualny zwierzchnik Kościoła.
Oprócz starszego o pięć lat Janusza uczestnikiem nabożeństwa żałobnego był także młodszy o rok brat zmarłego, artysta malarz Juliusz Narzyński.
Ks. Tadeusz Narzyński urodził się w 1933 roku w Warszawie. Po ukończeniu Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej pracował jako wychowawca i duszpasterz w Ewangelickim Domu Dziecka w Ząbkowicach Śląskich, do jego zamknięcia przez władze komunistyczne w roku 1962. Potem został skierowany do parafii w Kłodzku. Rok przepracował w parafii toruńskiej. Do Bydgoszczy przyjechał w 1975 roku. Najpierw był administratorem, a od 1984 roku proboszczem. W 1998 roku przeszedł na emeryturę, ale nadal odprawiał nabożeństwa dopóki mu zdrowie pozwoliło.