Łukasz Schreiber i Tomasz Rega poinformowali dzisiaj na konferencji prasowej, że toczą się w sądzie przeciw nim dwie sprawy sądowe. Jedna trwa już kilka lat i dotyczy sporu między prezesem Miejskich Wodociągów i Kanalizacji Stanisławem Drzewieckim i bydgoskim radnym Tomaszem Regą, a drugą politykom Prawa i Sprawiedliwości wytoczył prezydent Bydgoszczy w związku z emisją w telewizji spotu reklamowego, który – zdaniem Rafała Bruskiego – naruszył jego dobre imię.
- Obaj wolą prowadzić walkę polityczną w sądzie. No cóż, takie czasy – powiedział szef bydgoskiego PiS-u Łukasz Schreiber. Zarzucił, że w sprawie MWiK przeciwko Redze tę walkę prowadzi się za pieniądze podatników.
Radny Tomasz Rega przypomniał, że podstawą wytoczenia mu sprawy w sądzie przez Stanisława Drzewieckiego był jego list otwarty, skierowany do prezydenta Konstantego Dombrowicza, w którym Rega zadał kilka pytań, odnoszących się do, jego zdaniem, rażącej niegospodarności w miejskiej spółce. – Prezydent Dombrowicz nie odpowiadał na moje pytania, a jak odpowiedział – to obraźliwie dla mnie, że nie mam pojęcia o tym, o czym piszę i żebym zajął się czym innym. Jak zadałem pytania prezydentowi w formie listu otwartego to proces wytoczył mi prezes Drzewiecki – relacjonował Rega na konferencji. – Dzisiaj żadne z pytań, które w liście zadałem nie straciło na ważności. To, o co ja się pytałem jest przedmiotem postępowania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej, a inwestycje MWiK-u bada też NIK – stwierdził Tomasz Rega, dowodząc, że miał rację, o czym świadczą wyroki, jakie zapadły w sporach MWiK-u z firmami Pfeifer i Górnośląskim Przedsiębiorstwem Wodociągowym.
Tomasz Rega poinformował, że jutro odbędzie się kolejna rozprawa w sprawie wytoczonej mu przez prezesa MWiK-u.
- Powinny robić wrażenie wezwane do sądu osoby jako świadkowie: Konstanty Dombrowicz, Jan Szopiński, Rafał Bruski, Mirosław Orłowski, Sławomir Michalski, Blanka Olszewska. Jan Szopiński solidaryzował się ze mną w 2010 roku, bo prowadząc kampanię wyborczą i pikietując MWiK zalepiał sobie usta w symbolicznym geście – dodał Rega.
- Z budżetem Bydgoszczy jest źle. Panie prezydencie Bruski, są oszczędności w spółce MWiK. Jeśli pan Drzewiecki musi wykorzystywać kancelarię prawniczą do procesu ze mną, niech wynajmie kancelarię tańszą, a nie jedną z najdroższych w Warszawie. Może być bydgoska – podejrzewam, że ceny na bydgoskim rynku są dużo tańsze – ocenił, dodając, że nie sąd jest miejscem do dyskusji z radnymi. – Spierać się powinniśmy na forum Rady Miasta – orzekł radny Rega.