Założenia budżetu na 2015 rok przedstawił Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta. W podstawowych założeniach i głównych wskaźnikach projekt budżetu na 2015 rok jest niemal odwzorowaniem projektu budżetu sprzed roku. Różnice w osiągnięciu planowanych dochodów i wydatków mieściły się w przedziale 25-30 mln zł na korzyść roku 2015, przy deficycie ma poziomie ok. 130 mln zł i planie inwestycyjnym 328 mln zł w 2014 i 334 mln zł w planie na rok przyszły.
Prezentacja budżetu na sali sesyjnej w wykonaniu Piotra Tomaszewskiego nosiła cechy wykładu dla radnych, którego głównym założeniem było ukazanie coraz lepszego stanu finansów miasta. Dla skarbnika takim kluczowym wskaźnikiem ilustrującym pozytywny stan finansów miasta jest wysokość nadwyżki operacyjnej. W świetle obowiązujących od 1 stycznia 2014 roku przepisów od wielkości nadwyżki operacyjnej zależy kredytowa zdolność miasta. Im większa będzie nadwyżka operacyjna, tym lepiej będzie wyglądał wskaźnik zadłużenia i tym bardziej samorząd będzie mógł się dalej zadłużać. W Bydgoszczy nadwyżka budżetowa przekracza już 100 mln zł. Jest to o tyle ważne, że jak zaznaczył Piotr Tomaszewski, Bydgoszcz posiada zdolność kredytową do 500 mln zł, dzięki czemu miasto w nowej perspektywie unijnego dofinansowania będzie zdolne wykorzystać kwotę nawet 3,5 miliarda złotych. – Można spokojnie myśleć o rozwoju naszego miasta – podsumował Piotr Tomaszewski. Dodajmy, że gdyby obowiązywały przepisy sprzed 2014 roku Bydgoszcz nie mogłaby już bardziej się zadłużać, gdyż z planowanym zadłużeniem na koniec 2015 roku w wysokości 1 mld 219 mln zł przekroczyłaby dopuszczalny 60-procentowy limit relacji łącznej kwoty długu do dochodów budżetowych.
Odnotujmy, że w 2015 roku prezydent Rafał Bruski zamierza najwięcej środków (205 mln zł) przeznaczyć na drogi i komunikację publiczną. Ponadto w planach jest m.in. budowa krytego lodowiska, kontynuacja budowy czterech basenów osiedlowych, utworzenie Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego, budowa nowej szkoły w Fordonie, rozpoczęcia budowy ulicy Grunwaldzkiej, przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej.
Zaprezentowany budżet ostrej krytyce poddała opozycja. Marek Gralik (PiS) określił przedstawiony budżet jako nierealistyczny. Jako podstawę krytyki przywołał dokonaną korektę do budżetu za miniony rok. – Sprzedaż mienia komunalnego w minionym roku przyniosła 12 mln zł mniej niż planowano. Plan inwestycyjny zrealizowano zaledwie w 74%, bo inwestycje wartości 85 mln zł nie zostały wykonane, a z 65 mln zł z funduszy pomocowych z Unii Europejskiej prezydentowi w minionym roku udało się wykorzystać zaledwie 34% zaplanowanych pieniędzy – powiedział Gralik, uzasadniając, że w 2015 roku będzie podobnie. – Czy to jest wina marszałka województwa? – pytał i komentował, że dopóki prezydent Bruski nie będzie potrafił realizować inwestycji zgodnie z planem i nie poprawi skuteczności w pozyskiwaniu środków z UE to plan inwestycyjny na najbliższy rok, podobnie jak w minionych latach, nie ma szans na realizację.
Krytykę i częste zabieranie głosu przez radnych opozycji próbował stłumić przewodniczący rady miasta Zbigniew Sobociński (PO). Gdy radni Prawa i Sprawiedliwości krytycznie omawiali zapisy budżetowe, przerywał ich wypowiedzi. Gdy doszło do polemiki na temat zapisów regulaminu obrad rady miasta, mających na celu prowadzenie dyskusji zgodnie z regułami, przewodniczący Sobociński radnego Łukasza Schreibera (PiS) próbował dyscyplinować własnym rozumieniem zapisów regulaminowych. – Ja mogę mówić kiedy chcę, a pan, kiedy na to panu pozwolę – orzekł Sobociński.
W trakcie zadawania pytań do prezydenta i skarbnika okazało się, że przedstawiony radnym budżet nie jest już projektem aktualnym. Projekt ten został sporządzony przed 15 listopada br. Dyskutowany na sesji 30 grudnia w części zapisów stracił już aktualność. W tej sytuacji prezydent Rafał Bruski zobowiązał się, że do 7 stycznia 2015 roku w formie autopoprawek do budżetu naniesie odpowiednie korekty. Z kolei radni do 13 stycznia będą mieć czas na zgłaszanie własnych wniosków i poprawek.