Żyjemy w okresie wielkich zmian. Historia przyspiesza coraz bardziej...

W minionych latach prezydent Bydgoszczy wspólnie z biskupem bydgoskim zapraszał mieszkańców na tradycyjną Bydgoską Święconkę. I w Wielką Sobotę na Starym Rynku bydgoszczanie spotykali się, by złożyć sobie nawzajem świąteczne życzenia. "Jak w poprzednich latach Bydgoska Święconka odbyła się na Starym Rynku. Jak zawsze dla mieszkańców przygotowana została również słodka niespodzianka. Po święceniu pokarmów można było skosztować wielkanocnych wypieków, bab i mazurków. Wspólny, bydgoski wielkanocny stół ozdobiły też dekoracyjne baranki, zające i pisanki" - relacjonował oficjalny miejski portal.

Tymczasem... W tym roku Bydgoskiej Święconki już nie będzie. Jak ustalił "Express Bydgoski", komunikat miasta w tej sprawie jest krótki: "Miasto nie organizuje święconki. Zapraszamy mieszkańców na majówkę".

Jakie jest uzasadnienie decyzji władz miasta? "Bydgoszcz była jednym z trzech spośród 18 miast wojewódzkich, które organizowało święcenie pokarmów w przestrzeni Miasta. Poszliśmy za przykładem innych samorządów, które odeszły od tego zwyczaju. Na tę decyzję złożyła się też nasza obserwacja, że większość mieszkańców wybierała kościół jako naturalne miejsce święcenia pokarmów. Remont płyty Starego Rynku jest tylko dodatkowym elementem, który się do tej decyzji przyczynił" – wyjaśniła dziennikarce Expressu,  Marta Stachowiak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Tempora mutantur et nos mutamur in illis (Czasy się zmieniają, a my zmieniamy się wraz z nimi) - głosi łacińska sentencja i tego zjawiska właśnie jesteśmy świadkami. Skoro wiemy, że czasy się zmieniają, to nie możemy się dziwić, że i rządzący nami włodarze miasta się zmieniają, a może z coraz większą śmiałością okazują się nam w pełnej krasie, jacy są naprawdę.

"Święta to czas, w którym myślami jesteśmy przy wielkich wydarzeniach związanych ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa" - mówił całkiem niedawno Rafał Bruski podczas Bydgoskiej Święconki. Wszystko wskazuje na to, że po zwycięskich jesiennych wyborach myśli naszych władz odnoszą się już do innych okoliczności. Bo przecież nigdy nie jest tak, że jak coś ginie, to nie ma nic - jak śpiewa Golec UOrkiestra.

Jest coś i to aż nadto. Jak nam oznajmiło Miasto: "Zapraszamy na majówkę!". A w tym roku majówka będzie Europejską Majówką Obywatelską. Coś się kończy, by zaczęło się nowe, na miarę nowych czasów.

Czy ktoś słyszał, by w Paryżu, Brukseli czy Berlinie były jakieś święconki? Takie święconki w tych europejskich miastach byłyby niczym innym jak źródłem podziałów i wykluczenia. Możemy jedynie snuć domysły, jakie były najważniejsze przyczyny decyzji naszych włodarzy o odesłaniu święconki z przestrzeni Miasta (pisanego wielką literą) do kruchty. Pomyślmy, jak na takiej święconce, gdyby do niej doszło,  czuliby się muzułmanie, środowiska LGBT, czy ateiści. Byłoby to wykluczenie, a znawcy tematu dopatrzeć mogliby się nawet "mowy nienawiści".

Dlatego słuszna wydaje się wolta naszej władzy. Słuszna jeszcze z innego, bardziej praktycznego i zdrowotnego względu. Nie ulega wątpliwości, że pokarmy, które przynoszone były do poświęcenia, na pewno nie cieszyłyby się rekomendacją Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Wszak do poświęcenia kierowane były w koszyczkach produkty, które nie tyko nie były przebadane przez sanepid, ale i nie miały unijnego impimatur do spożycia. Koszyczki, które przynosili niewyedukowani ludzie, kipiały cholesterolem.

To negatywne doświadczenie w przyszłości będzie można przekuć w unijne, jednoczące postępowych obywateli, dobro. Wiadomo, że ulicami naszego miasta przejdzie 11 maja Marsz Równości. To wydarzenie może w przyszłości stać się  nie tylko promocją tolerancji, inności, seksualnej odmienności, ale też reklamą zdrowej ekologicznej żywności, zgodnej ze standardami unijnymi. Aż się prosi o jakiś wegański jarmark przy tej okazji (na określenie eventu słowem "jarmark", wydaje mi się, że na jakiś czas można by przystać)!

Nowy wspaniały świat jest już u drzwi...

"Pytasz dlaczego? No, bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić, ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworzu!" - niech to wyjaśnienie z "Misia" Stanisława Barei będzie wytłumaczeniem tych wszystkich zmian, które czynią nasze miasto jeszcze wspanialszym niż już jest.