W piątek, 24 października, przed południem osoba obsługująca miejski monitoring zauważyła dwóch mężczyzn zrywających gałęzie z drzewa znajdującego się na pasie zieleni pomiędzy jezdniami ulicy Bernardyńskiej. Pracownik monitoringu powiadomił o tym fakcie dyżurnego bydgoskiej policji. Patrol z bydgoskiego oddziału prewencji szybko ujął sprawców wykroczenia.
Mężczyźni w wieku 41 i 38 lat zerwali gałęzie, aby sprzedać je przy cmentarzu. Sprawcy zostali dowiezieni do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu. Tam policjanci po ich przesłuchaniu przedstawili im zarzuty naruszenia przepisów z kodeksu wykroczeń dotyczących niszczenia roślinności, a także naruszenia przepisów ruchu drogowego. Teraz za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem.
———————
A my tak się zastanawiamy, czy jest się czym chwalić. Złamanie prawa ewidentne, sfilmowane, ale czy nadające się do prewencyjnego wykorzystania? Faceci w sile wieku dorabiają, dewastując zieleń, ale dura lex, sed lex. W takiej Anglii teraz taki wandalizm jest nie do wyobrażenia, chyba żebyśmy cofnęli się do czasów Robin Hooda i szeryfa z Nottingham, Roberta de Rainault.