W czerwcu br. prezydent wycofał z porządku obrad rady miasta projekt uchwały w sprawie wystąpienia Bydgoszczy ze Stowarzyszenia Regionalna Organizacja Turystyczna „Szlak Wodny im. Króla Stefana Batorego”. Nasze miasto należy więc nadal (od stycznie 2016 roku) do tego stowarzyszenia, a także, od grudnia 2012 roku, do Stowarzyszenia Szlak Wodny im. Króla Stefana Batorego”.
Uzasadnienie projektu uchwały, która znajdowała się w porządku obrad czerwcowej sesji rady miasta, brzmiało nader przekonująco: „W okresie dwóch lat ROT nie prowadził działań, które mogłyby przynieść jakiekolwiek korzyści dla Bydgoszczy (…). Wobec powyższego oraz wobec relatywnie wysokich składek członkowskich (0,10 zł na 1 mieszkańca) przyjętych przez Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia w 2018 roku Prezydent Bydgoszczy rekomenduje wystąpienie Miasta Bydgoszczy ze Stowarzyszenia Regionalna Organizacja Turystyczna „Szlak Wodny im. Króla Stefana Batorego”.
Dlaczego prezydent wycofał ten projekt uchwały z porządku obrad? Uznał, że miasto może płacić za nic kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie? A może wysokość składki uległa obniżeniu, a stowarzyszenie rozpoczęło ożywioną działalność, więc warto do niego należeć?
- W roku 2016 i 2017 Miasto Bydgoszcz składek nie opłacało, czekając na rejestrację sądową Regionalnej Organizacji Turystycznej ,,Szlak Wodny im. Króla Stefana Batorego” oraz Walne Zgromadzenie, podczas którego zebrani mieli zdecydować o ostatecznej wysokości składki - ustaliła Marta Stachowiak, rzecznik urzędu miasta.
Decyzja w tej sprawie zapadła 8 marca br. Na walnym ustalono, że jednostki samorządowe będą płacić roczną składkę w wysokości 0,10 zł na jednego mieszkańca, opierając się na stanie ludności z 31 grudnia 2017 r. W przypadku Bydgoszczy oznacza to kwotę 35,3 tys. zł.
- Do chwili obecnej składka nie została opłacona - zapewnia Marta Stachowiak. Sprawa obniżenia składki członkowskiej znalazła się w porządku obrad Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Członków Stowarzyszenia Regionalnej Organizacji Turystycznej „Szlak Wodny im. Króla Stefana Batorego”, które odbyło się we wrześniu.
- Ze względu na brak quorum nie było możliwe podjęcie decyzji – informuje rzeczniczka bydgoskiego magistratu. - W tej sytuacji zdecydowano się odłożyć tę sprawę do następnego Walnego Zgromadzenia, które planowane jest na grudzień bieżącego roku.
Radny Kazimierz Drozd, przedstawiciel naszego miasta w tym stowarzyszeniu, uzgodnił z prezydentem, że Bydgoszcz jest gotowa płacić składkę w wysokości 5 tys. zł rocznie.
Jak widać, prezydent Rafał Bruski wiąże jakieś nadzieje z działalnością tego stowarzyszenia. Nie jest najwyraźniej całkiem usatysfakcjonowany z efektów przynależności Bydgoszczy do Stowarzyszenia Szlak Wodny im. Króla Stefana Batorego”, którego nasze miasto było współzałożycielem w roku 2012.
Może należy utworzyć trzecie stowarzyszenie ze szlakiem wodnym im. Króla Stefana Batorego w nazwie, żeby Bydgoszcz miała gdzie wstąpić i płacić niewygórowaną składkę?