Stale przybywa w naszym kraju osób epatujących nienawiścią do uchodźców z Syrii (tak je opisuje ?Gazeta Wyborcza?). ?Epatują nienawiścią?, gdyż uważają, że Syryjczycy wykorzystują sytuację w swoim kraju, by wygodnie się urządzić w Europie. A jak się już uchodźcy urządzą, to zsynchronizują działania z Arabami w innych krajach europejskich i przejmą władzę nad Starym Kontynentem. Albo siłą, albo demokratycznie, bo będzie już ich tyle, że zdobędą więcej głosów niż autochtoni.

Takie lęki stale podsyca wiadome radio i wiadoma telewizja. Na szczęście, większość mediów zachowuje rozsądek. Publiczne radio nagłośniło optymistyczną wypowiedź Joanny Muchy. Była minister sportu, która lubiła być nazywana ministrą, stwierdziła, że przyjęcie duże liczby imigrantów nas ubogaci.

Żeby nie było nieporozumień z tym ?ubogacaniem?. Nie chodzi o żadną kasę. Przyjęcie arabskich uchodźców ubogaci nas wewnętrznie. Bo, jak twierdzi Mucha, różnorodność ubogaca. Jasne, na pewno! Taka na przykład słuchaczka wiadomego radia będzie mogła za kilka lat czuć się bardzo ubogacona, bo rano zamiast jednorodnych dzwonów usłyszy głos muezina z pobliskiego minaretu, wzywający wiernych do modlitwy.

Radio PiK włączyło się do akcji propagowania solidarności wobec uchodźców za pomocą ?Rozmowy dnia? z Katarzyną Marcysiak. Bydgoska dziennikarka zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy i premier Ewy Kopacz, żeby przyspieszyli działania pozwalające przyjąć uchodźców z Syrii i innych krajów arabskich. Chwaliła się, że pod petycją ma już ponad dwa tysiące podpisów.

Dzięki redaktor Marcysiak znaleźliśmy się w obozie postępu i solidarności z ludnością arabską. Bydgoszczan nie można już zaliczyć do ciemnogrodzian. Poza tym ministrem odpowiedzialnym za imigrantów jest poseł Teresa ?Da radę? Piotrowska. Znalazła miejsca zamieszkania i zatrudnienia dla kilkudziesięciu rodzin z Donbasu, to znajdzie dla rodzin arabskich. Na razie zobowiązaliśmy się do przyjęcia 2 tys. uchodźców.