Kosma Złotowski, Henryk Sapalski i Konstanty Dombrowicz poparli dzisiaj kandydata Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Latosa na prezydenta Bydgoszczy.
Trzej byli prezydenci Bydgoszczy poparli dzisiaj Tomasza Latosa, kandydata Prawa i Sprawiedliwości w ubieganiu się o urząd Prezydenta Bydgoszczy.
Kosma Złotowski, prezydent Bydgoszczy w latach 1994 - 1995, obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, powtórzył słowa poparcia, jakich użył dla wsparcia kandydatury Tomasza Latosa podczas inauguracji kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w Bydgoszczy. - Tomasz Latos to jest to, co najlepsze Prawo i Sprawiedliwość może oddać Bydgoszczy - stwierdził Kosma Złotowski i dodał: - Tomasz Latos jest człowiekiem energicznym, wyposażonym w wizję Bydgoszczy. Samo jego hasło wyborcze, "Wspólny cel: Wielka Bydgoszcz", pokazuje, że pan Tomasz Latos wie, czego chce na tym urzędzie, wie, co można zrobić dla Bydgoszcz, wie, w jaki sposób Bydgoszcz może wyglądać lepiej i może być lepsza, wygodniejsza dla swoich mieszkańców.
Henryk Sapalski, prezydent Bydgoszczy w latach 1995 -1998 stwierdził, że Tomasza Latosa czeka niezwykle trudne zadanie. - Bydgoszcz ma przed sobą ogromne problemy. Przegrywamy jako duże miasto, również w stosunku do Torunia - mówił Henryk Sapalski i wskazał na dwie sprawy, które ciągną Bydgoszcz w dół: młodzież wyjeżdżającą na studia do innych miast i nierównomierny podział środków unijnych. Przypomniał, że centrala Platformy Obywatelskiej mieści się w Toruniu i stamtąd steruje się podziałem funduszy unijnych. Sapalski wskazał na pozytywne cechy osobiste Tomasza Latosa. - Tomasz Latos jest spokojny, wyważony, nigdy nikogo nie obraził, szanuje ludzi - stwierdził Sapalski i dodał, że jest to dzisiaj najwłaściwsza osoba w Bydgoszczy do objęcia urzędu prezydenta.
Konstanty Dombrowicz, prezydent Bydgoszczy w latach 2002 - 2010 również zwrócił uwagę na cechy osobowe kandydata. - Jest to człowiek koncyliacyjny. Posiada umiejętność współpracowania z wszystkimi, którzy chcieliby dla Bydgoszczy pracować, którzy chcieliby ją stworzyć rzeczywiście wielką. To jest taki wspólny cel, który jest istotny - podkreślił Dombrowicz i dodał, że ważną dla osiągnięcia tego celu jest cecha, którą posiada Latos: łatwość nawiązywania kontaktów ze zwykłymi ludźmi.
Dombrowicz wskazał na jeszcze jeden powód, dlaczego należy poprzeć Tomasza Latosa. - Patrzę na interes Bydgoszczy. To taki temat jakby trochę może śliski nawet. Ale prawda jest taka. Jeśli będzie współpraca samorządu i rządu, i miedzy prezydentem Latosem a jego kolegami w rządzie, z panem premierem, innymi jeszcze znajomymi z wysokich dobrych szczebli, to przecież z tego wynika tylko korzyść dla Bydgoszczy. Pan prezydent Bruski pokazywał swój telefon komórkowy i mówił o swoich kontaktach... Tyle że z tego telefony nigdy nie skorzystał, bo nie zauważyłem korzyści z tych rzekomych znajomości - argumentował Dombrowicz i dodał, że po ostatnich wizytach władz centralnych w Bydgoszczy złożono miastu nie tylko obietnice, ale też konkretne pieniądze. - Myślę, że nastąpi ciąg dalszy. Trzeba patrzeć na to racjonalnie - przekonywał Konstanty Dombrowicz.