Do 3 lat wiezienia grozi 25-letniemu kierowcy mazdy, który kierując autem po pijanemu wjechał w bariery ochronne w Nakle nad Notecią. Od tragedii było o krok, bo elementy bariery upadły tuż za spacerującą chodnikiem rodziną.

W czwartek (22 sierpnia) tuż przed godz. 19.30 na ul. Mroteckiej w Nakle  kierowca mazdy, 25-letni mieszkaniec powiatu sępoleńskiego, stracił kontrolę nad prowadzonym samochodem i uderzył w bariery ochronne. Metalowe elementy uszkodzonych barierek upadły tuż za plecami spacerującej chodnikiem rodziny.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze wyczuli u nieostrożnego kierowcy woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości sprawcy kolizji wykazało, że kierowca był nietrzeźwy.  W organizmie miał prawie promil alkoholu.

- Mieszkaniec powiatu sępoleńskiego "dochodził do siebie" w policyjnej celi. Dzisiaj policjanci przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za swoje czyny 25-latek odpowie przed sądem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat więzienia - poinformowała mł. asp. Zofia Wrzeszcz, p.o. oficera prasowego w KPP w Nakle nad Notecią.  

Fot. Policja