Sąd Rejonowy w Bydgoszczy skazał dzisiaj byłego radnego PiS, Rafała P., na dwa lata bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad żoną.
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oskarżonego byłego radnego PiS Rafała P. uznał dzisiaj za winnego znęcania się w okresie od lutego 2006 roku do 31 stycznia 2018 roku w Bydgoszczy i Łochowie psychicznie i fizycznie nad żoną w ten sposób że wszczynał awantury, w trakcie których kierował do niej słowa wulgarne, powszechnie uznawane za obraźliwe. Poniżał ją, w tym w obecności innych osób, groził pozbawieniem życia, uszkodzeniem ciała, ograniczał jej korzystanie ze wspólnych środków finansowych i rzeczy, zmuszał do określonego zachowania, a także popychał ją, kopał, uderzał, podduszał, szarpał za włosy i za ramiona. – Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wykazał, że mieliśmy do czynienia z wielokrotnym znęcaniem się fizycznym i psychicznym – mówił sędzia Bartosz Lau podczas uzasadniania wyroku. Za te przestępne czyny sąd wymierzył Rafałowi P. karę dwóch lat pozbawienia wolności. Orzekł też 75 tys. zł tytułem zadośćuczynienia dla pokrzywdzonej kobiety oraz zakazał mu przez 5 lat zbliżać się do byłej żony na mniej niż 50 metrów.
Oskarżony Rafał P. był dzisiaj nieobecny podczas publikacji wyroku. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Podczas rozprawy zamykającej przewód sądowy, 31 lipca br., prokuratur Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe zawnioskował o karę dla oskarżonego w wysokości dwóch lat ograniczenia wolności w formie 30 godzin prac społecznych miesięcznie. Pełnomocnik byłej żony radnego, Karoliny, wnioskował o karę 6 lat pozbawienia wolności. Obrońca Rafała P. wnosił o uniewinnienie.
Po tej rozprawie zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak polecił złożenie do sądu wniosku o udzielenie dodatkowego głosu prokuratorowi w sprawie kary dla byłego bydgoskiego radnego, gdyż wedle oceny Prokuratury Krajowej wnioskowana kara 2 lat ograniczenia wolności w formie 30 godzin prac społecznych jest rażąco niewspółmierna do czynu popełnionego przez Rafała P.
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy nie uwzględnił wniosku Prokuratury Krajowej o wznowienie przewodu sądowego w tej sprawie i ogłosił wyrok.