- Zakończył się pewien sezon polityczny, który jak zawsze wyznaczony jest rytmem pracy polskiego parlamentu. Polski parlament jeszcze będzie się zbierał w miesiącu lipcu, natomiast generalnie wszystkie partie, stowarzyszenia polityczne dostosowują swój rytm do tego rytmu politycznego, który jest. Chcieliśmy przypomnieć to, co w minionym sezonie politycznym Sojusz Lewicy Demokratycznej zrobił na terenie miasta, jakie działania podejmował, jakie wyzwania czekają nas w roku 2014 i jak do tych wyzwań jesteśmy przygotowani. Będziemy teraz prezentować różne tematy i odpowiadać na pytania – zapowiedział Jan Szopiński, absolwent Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR, obecnie wiceprezydent Bydgoszczy.

Na szczęście później styl wypowiedzi odmłodniał. – Chcę nawiązać do tego, co powiedział przewodniczący Szopiński o końcu sezonu. Niektórzy wieszczą, że w tym roku sezonu ogórkowego w polityce nie będzie, ale ja mam nadzieję, że będzie i trochę wszyscy od polityki odpoczniemy ? wyznał Tomasz Puławski, wiceprzewodniczący SLD w naszym mieście, a następnie omówił inicjatywy podejmowane przez bydgoskich działaczy SLD w minionych miesiącach. (Nasz portal informował o nich na bieżąco.)

Szybko jednak wróciło nowe, bo głos zabrał przewodniczący SLD w Bydgoszczy i zajął się przybliżaniem działań związanych z przygotowaniami do wyborów samorządowych. Usłyszeliśmy więc od Jana Szopińskiego o potencjale ludzkim, środowiskach społecznych i zawodowych, identyfikacji z wartościami lewicowymi, wypracowaniu akceptowalnego programu i ścieżce dojścia.

Następnie Tomasz Puławski przedstawił wyniki badań ankietowych, przeprowadzonych wśród członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej, przy pomocy których sprawdzono, jak oceniani są radni SLD. W skali 1-6 nikt nie otrzymał niższej oceny niż czwórka, a najlepiej wypadła Anna Mackiewicz. – Wszyscy państwo, którzy uczestniczycie w sesjach Rady Miasta, wiecie, jaką aktywnością i jak wielką charyzmą odznacza się Ania Mackiewicz ? stwierdził wiceprzewodniczący Rady Miejskiej SLD i dodał, że wysoko została również oceniona praca zastępcy prezydenta miasta Jana Szopińskiego.

Aż 94% respondentów odpowiedziało twierdząco na pytanie, czy Sojusz Lewicy Demokratycznej powinien wystawić swojego kandydata na prezydenta Bydgoszczy. 53% badanych uważa, że SLD powinien w zbliżających się wyborach samorządowych wystartować samodzielnie, 28%, że w koalicji z innymi lewicowymi partiami i związkami zawodowymi, 17%, że w szerokim porozumieniu, nie zamykając się w kręgu jedynie lewicowych organizacji.

Najwięcej ankietowanych ? 45% – nie wyobraża sobie koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, drugim w kolejności niechcianych koalicjantów jest Ruch Palikota ? 26 %. Jednak SLD w Bydgoszczy nie myśli o tworzeniu koalicji wyborczej, ma jedynie nadzieję na pozyskanie spółdzielców i działkowców.

- Jesteśmy świadomi marki – nie bójmy się tego powiedzieć, jaką nadal ma SLD ? oświadczył Tomasz Puławski i udzielił głosu Tomaszowi Mokosowi, który omówił akcje przeprowadzone przez Federację Młodych Socjaldemokratów oraz z dumą wyznał, że organizacja ta liczy już ponad 50 osób. ? Naprawdę jesteśmy tutaj dość wybijającą się siłą – stwierdził szef młodzieżówki SLD.

W konferencji uczestniczył Zbigniew Welenc, sekretarz Rady Miejskiej SLD w Bydgoszczy, który działalność polityczną rozpoczął w 1969 roku.