O sytuacji w klubie z Brodnicy pisaliśmy tutaj – i jak spodziewali się działacze Chemika, zawodnicy gości wyszli na murawę bardzo zmobilizowani. Brodniczanie z nowym trenerem i zaległymi wypłatami w kieszeniach ruszyli do ataku od pierwszych minut. Taktyka ta przyniosła rezultat jeszcze przed przerwą. W 36 minucie meczu w zamieszaniu podbramkowym Dawid Jasiński zdobył prowadzenie dla brodniczan. Chemikowi, w tej sytuacji nie pomogło wybicie piłki z linii bramkowej przez Tomasza Sarnowskiego.

Druga połowa to rozpaczliwe próby Chemika, którego zawodnicy nie mogli pogodzić z porażką. W tej części gry piłkarze Sparty tylko sporadycznie opuszczali własną połowę, ale z ataków Chemika niewiele wychodziło. Albo piłkarze nie potrafili wypracować sobie sytuacji strzeleckiej, albo trafiali w obrońców lub poprzeczkę. Swoje okazje do wyrównania mieli: Kardasz, Kaniecki, Biernacki. Już w doliczonym czasie gry, po rzucie rożnym w olbrzymim zamieszaniu pod bramką Sparty największym opanowaniem wykazał się najlepszy dzisiaj piłkarz Chemika – Adam Kardasz.

Chemik Bydgoszcz – Sparta Brodnica 1:1 (0:1)

Bramki:

0:1 Dawid Jasiński (36 minuta)

1:1 Adam Kardasz (90+3)

CHEMIK: Ostrowski – Sarnowski, Wojda, Rudziński, Polaszewski, Prejs (46. Kardasz), Kaniecki, Tuszyński (71. Wojciechowski) , Konecki (46. Piekarski), Biernacki (71. Nowacki), Florek.

SPARTA: Łopatowicz – Czajkowski, Jasiński, Lamka, Magalski, Ł. Ciechowski, Kozłowski, M. Wiśniewski, Ratkowski (83. S. Ciechowski), Syska (73. Kamiński), Zagdański.