Piłkarze Chemika pokonali dzisiaj na Glinkach Lidera Włocławek 2:1 i dalej przewodzą tabeli IV ligi.

Mecz z impetem rozpoczęli goście. Już w 4 min. Jan Kołodziejski mógł zdobyć bramkę dla włocławian, ale nie pokonał Fabiszewskiego w sytuacji sam na sam. Dwie minuty później takiej okazji nie zmarnował Mateusz Dewil i Lider prowadził 1:0. Od straty bramki w meczu dominowali już niepodzielnie chemicy. Oblężenie bramki Stawickiego trwało bez skutku do 72 minuty. Wtedy piłka po uderzeniu z rzutu wolnego przez  Szymona Maziarza uderzyła w poprzeczkę i po odbiciu od pleców bramkarza  wpadła do siatki.

Zwycięska bramka dla gospodarzy padła w doliczonym czasie gry. Pewnym egzekutorem rzutu karnego, podyktowanego za faul bramkarza na Dawidzie Janickim, był Szymon Maziarz. Włocławianom trudno było się pogodzić z przegraną, a  Maciej Lewandowski został ukarany drugą żółtą kartką za dyskusję z arbitrem.

Dzięki wygranej Chemik prowadzi w tabeli IV ligi i ma 5 punktów przewagi nad Kujawianką Izbica Kujawska.

Chemik Bydgoszcz - Lider Włocławek 2:1 (0:1)
 

Chemik: Fabiszewski - Czajka, Frasz, Maziarz, D. Włosiński, Żurowski, Osiński, Kawałek (67' Nowak), Olszewski, Kot (87' Babiarz), Janicki.

Lider: Stawicki - Kowalski, Więtczak, Rzekanowski, Czyżewski, Grube, Jędrzejewski, Kołodziejski, Lewandowski, Dewil, Figura.