Zespół Chemika, przed sezonem skazywany był przez fachowców na pożarcie. Potwierdziła to pierwsza kolejka, w której piłkarze z Glinek zostali rozgromieni 5:1 przez Cuiavię Inowrocław. Druga kolejka przyniosła niespodziewaną wygraną 3:2 w Rypinie z miejscowym Lechem. Wynik był o tyle sensacyjny, że Lech jest jednym z faworytów do awansu.
W sobotę przed piłkarzami z Bydgoszczy stoi szansa zdobycia kolejnych punktów. Podopieczni Arkadiusza Prussa, na inaugurację ligi na swoim obiekcie, podejmować będą Górnika Konin. Oba zespoły do gry desygnują głównie bardzo młodych piłkarzy. Często w wieku juniora. Najbardziej wyróżniający się mają szansę, nie tylko na podpisaniu kontraktów z zespołami z wyższej klasy rozgrywkowej, ale także na grę dzięki obowiązkowi wystawiania młodzieżowców do każdego spotkania ligowego.
O nastrojach w zespole Chemika przed meczem z Górnikiem, informuje portal bydgoszcz24.pl szkoleniowiec zespołu, Arkadiusz Pruss:
Nastroje w zespole są bojowe, lecz daleko do euforii. Tak jak przed tygodniem mówiłem, tak powtarzam teraz. Naszym celem jest dobra gra, która jeśli przyniesie nam choćby punkt, to będziemy zadowoleni. Proszę pamiętać, że to jest młoda drużyna, która może grać świetnie, jak i słabo. Duża część chłopaków równie dobrze mogłaby wystąpić w sobotę w meczu, ale juniorów starszych. My dajemy im szansę na szybsze dojrzewanie i nasi juniorzy ją wykorzystują podkreśla, Arkadiusz Pruss.