Piłkarze tej drużyny od kilku miesięcy nie otrzymują wynagrodzeń, a chaos w Brodnicy jest tym większy, że po rezygnacji dotychczasowego prezesa Janusza Kożuchowicza w klubie nie wybrano jego następcy. Pierwszą ofiarą protestu futbolistów został trener Dariusz Kołacki, który decyzją zarządu od wczoraj nie pełni swoich obowiązków.
W bydgoskim Chemiku na szczęścia takich problemów nie ma. Klub nie zalega piłkarzom i trenerom żadnych pieniędzy. Młodzi piłkarze stanowiący kręgosłup drużyny i tak nie mają zawodowych kontraktów, ponieważ klubu najzwyczajniej na to nie stać. Jest w tej sytuacji także pozytywna strona. Futboliści z Glinek wiedzą, że tylko dzięki dobrej grze mogą odejść do innego klubu i podpisać profesjonalną umowę.
Podopieczni Arkadiusza Prussa są faworytami spotkania, a ze względu na sytuację w tabeli nie mogą sobie pozwolić na porażkę. Strata aż trzech punktów oznaczałaby bliski kontakt ze strefą spadkową.
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę prezes sekcji piłkarskiej Chemika Michał Sztybel, który poinformował portal bydgoszcz24.pl o przygotowaniach do sobotniego spotkania:
- To dla nas spotkanie o sześć punktów. Podobnie było przed meczem z Polonią Leszno. Mamy tylko kilka punktów przewagi nad strefą spadkową i każdy inny wynik niż wygrana będzie nas stawiał w trudnej sytuacji. Obawiam się tego meczu również dlatego, że Spartę prowadzić będzie nowy trener i z tego, co wiem, to zawodnicy otrzymają zaległe wypłaty. Trudno gra się z zespołem, który dostanie tuż przed spotkaniem pozytywny impuls ? zaznacza Michał Sztybel.
9. kolejka III ligi
Chemik Pro Natura Bydgoszcz ? Sparta Brodnica
Stadion Chemika, ul. Glinki 79
24.09.11 (sobota), godz. 12:00