Sobotni mecz odbył się w niesamowitym upale. Za zgodą sztabów obydwu drużyn sędzia zarządził po jednej 2-3 minutowej przerwie w trakcie połowy, by zawodnicy mogli się napić.
Pierwsze 30. minut należało do Unii. Przewaga została udokumentowana bramką Michała Chmieleckiego w 27. minucie, zdobytą bezpośrednio z rzutu wolnego. Od tego momentu gra się wyrównała. Unia się cofnęła do defensywy, co wykorzystał Chemik, a konkretnie Jędrzej Florek, który w 38. minucie wykorzystał niezdecydowanie obrońców i trafił po raz piąty w tym sezonie.
W drugiej połowie Unia miała więcej z gry, ale to Chemik stworzył groźniejsze sytuacje. Najpierw po strzale Jarosława Koneckiego z rzutu wolnego i niepewnej interwencji bramkarza piłka trafiła w poprzeczkę, a niewiele brakowało, by dobitka przyniosła Chemikom gola. W 94. minucie niesamowity rajd przez całe boisko przeprowadził środkowy obrońca, Bartosz Rudziński. Wymienił tylko jedno podanie przed polem karnym Unii i uderzył w słupek.
Remis należy jednak uznać za sprawiedliwy wynik, choć po ostatniej akcji pozostaje mały niedosyt. Kolejny mecz Chemik zagra w środę w Okręgowym Pucharze Polski z BKS-em Bydgoszcz. W lidze za tydzień bydgoscy zawodnicy jadą do Koronowa na mecz z Victorią.
Chemik Bydgoszcz – Unia Janikowo 1:1 (1:1)
Bramki:
Florek 38’ – Chemilecki 27’ (rzut wolny)
Żółte kartki:
Rudziński
Składy:
Chemik: Ostrowski – Sarnowski, Wojda, Rudziński, Konecki – Prejs (72’ Smerliński),
Tuszyński, Kardasz, Tokarski (77’ Nowacki) – Florek (81’ Kaniecki), Biernacki (90+4’ Czesiński)
Unia: Tomaszewski – Hadaś, Łożyński, Dreszler, Borysiak – Wawrzyniak – Dereżyński, Chmielecki – Kanik, Ł. Mokrzycki (77’ Kędziora) – Michałowski (59’ Biłoszewski)