Wielki zlot miłośników motocykli Harley-Davidson w Myślęcinku wszedł w fazę kulminacyjną. Różopole pełne jest fanów kultowych maszyn i ich wspaniałych jeźdźców. Przyjechali z całej Europy, a nawet z najdalszych zakątków świata.

Można było ich spotkać dzisiaj w centrum miasta. Spacerowali najczęściej tak jak przyjechali, w grupach. Niektórzy przypominali obieżyświatów, tym Bydgoszcz zapisze się w pamięci jak jedna z tysięcy migawek,  zarejestrowana w niekończącej się wędrówce po świecie, inni beatników, hippisów czy rockersów (kto ich pamięta z filmu Easy Rider?). Są też stateczni panowie, ci kroczyli chodnikami, uważnie przyglądając się ludziom, budynkom, wystawom sklepowym. Wszyscy ubrani podobnie, w czarne skórzane kurtki zdobione wieloma naszywkami i emblematami (z dominującym motywem Harley-Davidson), dżinsy lub skórzane spodnie i wysokie skórzane buty lub sportowe firmówki.

Wieczorem wszyscy ściągnęli na Różopole, na oficjalne otwarcie zlotu FH-DCE Super Rally. Nie mogą narzekać. Miejsce na plenerową imprezę wymarzone. Pogodę też mają wspaniałą. Jest piwo, prowiant i grill, a znak do dobrej zabawy dali Żuki  - Tribute to The Beatles. Impreza potrwa do niedzieli. Parady motocyklowej ulicami miasta nie będzie. Odjadą podzieleni na grupy, tak jak przyjechali.