Grzegorz Gruszka to obecnie najbardziej krytyczny recenzent działań SLD i PO w naszym regionie. Oto jak ocenił ostatnie wydarzenia:
?To co przekładano w Sejmiku w związku z wyborami prezydenckimi w Bydgoszczy stało się dziś. Partyjna Bydgoszcz /PO/ przegrała walkę o wpływy w województwie. Komentowanie wypowiedzi uczestników tej sesji to strata czasu. Aby rządzić trzeba mieć większość, a nie usta pełne frazesów. Szkoda mi dr Pawłowicza, zdobył głosy dla PO i mu podziękowano.
I sprawa najważniejsza: co może pani minister Piotrowska? Niestety nic. Powoływanie się na znajomości z panią Premier nie zrobiło wrażenia na panach Całbeckim i Lenzu. Źle to wróży też skuteczności prezydenta Bruskigo, który realny program zastąpił chwaleniem się kogo On nie zna i jak to jest potrzebne w rządzeniu Bydgoszczą. Chociaż w pierwszej kadencji te niby znajomości chyba nie zostały wykorzystane.
Dyskusja po przegranej w sejmiku przez Bydgoszcz trwa w najlepsze. Niestety bez większego zrozumienia tego co się stało. Jeśli projekt wyboru marszałka z Bydgoszczy był tak fatalnie przygotowany, to strach pomyśleć co będzie z innymi ważnymi sprawami dla Bydgoszczy. Jeśli doświadczony samorządowiec zgłasza kandydata na marszałka a On jest tym zgłoszeniem zaskoczony to nie mogło się udać. Zgłaszający źle zorganizował tą akcję. Ale chyba nawet zainteresowani nie wierzyli w to co robią. Takie projekty wymagają przygotowania i przekonania radnych np. tych z Włocławka.
Konkurencja pod wodzą marszałka Calbeckiego pracowała skutecznie, nawet jeśli w pierwszym głosowaniu coś nie wyszło to w następnym skutecznie poprawiono. Organizatorzy wyboru marszałka z Bydgoszczy z panią minister Piotrowską na czele poza chwaleniem się tym słusznym pomysłem nic skutecznego nie zrobili. Niektórzy teraz będą mówić tłumacząc się, że zgłaszaliśmy bydgoskiego kandydata, ale nie wyszło. Można by takie tłumaczenia przyjąć od młodych niedoświadczonych samorządowców, ale od starych wyg już nie. Ale myślę, że chodziło bardziej o pokazanie się niż skuteczny wybór. Jeśli inne projekty Bydgoszcz w sejmiku będzie miała tak przygotowane jak ten z wyborem marszałka, to będzie jeszcze gorzej.?