Aż 29 procent osób egzamin maturalny będzie musiało powtórzyć. 10 procent uczniów nie zdało więcej niż jednego przedmiotu. Kujawsko-Pomorskie nie wyróżniło się. Statystyki regionu są dokładnym obiciem tych krajowych. 71 procent osób zdało egzamin, czyli musiało zdobyć przynajmniej 30% maksymalnej liczby punktów. 19 procent nie zdało jednego przedmiotu, a wspomniane 10 więcej niż jednego.
Taką samą zdawalność osiągnęli maturzyści z województwa świętokrzyskiego, łódzkiego, pomorskiego i mazowieckiego. Najsłabiej poszło w Zachodniopomorskiem. Tam zdało tylko 67 procent maturzystów. Najlepsi okazali się uczniowie z Lubuskiego. Tamtejszy wynik 74 procent jest jednak i tak niższy od zeszłorocznej średniej krajowej. W 2013 egzamin dojrzałości zdało 81 procent uczniów.
W kujawsko-pomorskich liceach egzaminu nie zdał co piąty uczeń, ale wyniki zaniżają osoby uczące się w technikach. Tam odsetek niezdających sięgnął 40 procent. W szkołach uzupełniających do matury podeszło tylko 209 osób, spośród których maturę zdało zaledwie 27.
Uczniowie często potykali się o matematykę. Natomiast większości udało się zdać język polski i obcy. Wyróżnili się uczniowie zdający rzadziej nauczane języki ? francuski, włoski i hiszpański. Wymagane minimum udało się osiągnąć wszystkim zdającym. Bardzo dobrze poszło też uczniom, którzy wybrali język niemiecki. Tylko 3 procent uczniów nie zaliczyło tego przedmiotu.
Oprócz podstawy jaką jest matematyka oraz język obcy i ojczysty uczniowie wybierają też inne dziedziny, także niestandardowe: historię sztuki, wiedzę o tańcu albo język łaciński i wiedzę o antyku.
Wyniki egzaminu zależą i od uczniów, i od poziomu trudności pytań. Kiepską zdawalność można interpretować jako znak, że egzamin nie jest projektowany pod poziom uczniów, lecz względem zewnętrznych standardów. Trzeba mieć nadzieję, że nie jest to znak czasu.