Średni czas postępowań sądowych w Polsce ciągle wydłuża się. Lider Konfederacji do Sejmu Marcin Sypniewski przedstawił postulaty Konfederacji, które wprowadzone w życie skrócą średni czas oczekiwania na wyrok do jednego miesiąca.

- Stoimy przed instytucją, w której według danych ogólnopolskich na jednego asystenta przypada trzech sędziów. W trakcie meczu piłkarskiego sędzia ma do dyspozycji trzech asystentów (dwóch liniowych i techniczny). Zatem zadajmy sobie pytanie, co traktujemy poważniej — mecze piłkarskie czy rozprawy sądowe, na których decyduje się nasza przyszłość? - zapytał Damian Jan Gastoł, rzecznik prasowy Konfederacji w Bydgoszczy podczas konferencji prasowej, która odbyła się przed gmachem Sądu Okręgowego przy Wałach Jagiellońskich.

O tym co należy zrobić, by uzdrowić wymiar sprawiedliwości w Polsce mówił lider listy Konfederacji do Sejmu Marcin Sypniewski: - Zmiany personalne w sądownictwie nic nie dają. Czas trwania postępowań sądowych nadal się wydłuża – w okresie rządów PiS średni czas trwania postępowania wydłużył się średnio o ponad miesiąc. Potrzebujemy zmian systemowych. My, Konfederacja, jesteśmy za tym, żeby zamiast nacisków i kontroli politycznej pracę sądów i sędziów oceniał bezstronny system informatyczny. W taki sposób dojdzie do parametryzacji pracy sądów, a według jej wyników słabi sędziowie będą zwalniani, a najlepsi awansowani - powiedział Sypniewski.

- Kolejną kwestią naprawy wymiaru sprawiedliwości, są asystenci. Na jednego asystenta przypada trzech sędziów. Przecież to jest jakiś absurd. W krajach europejskich jest odwrotnie, na jednego sędziego przypada dwóch — trzech asystentów. Nie może być tak, że absolutnie błahymi sprawami musi zajmować się osobiście świetnie wykształcony sędzia z wieloletnim stażem. Sędziowie powinni zająć się wymierzaniem sprawiedliwości, a nie czynnościami biurokratycznymi. Każdy sędzia powinien mieć co najmniej jednego asystenta  - stwierdził Marcin Sypniewski.

"Jedynka" na liście Konfederacji odniósł się również do stanu technicznego w polskim sądownictwie: - Należy wprowadzić całkowicie elektroniczny obieg dokumentów w postępowaniu sądowym. Skoro potrafimy na szeroką skalę wprowadzić elektroniczne składanie PIT-ów, skoro spółki muszą składać sprawozdania elektronicznie, to tym bardziej możemy wprowadzić całkowicie elektroniczne postępowanie sądowe. Skróci to czas, gdyż dziś wymiana pism trwa tygodniami - mówił Marcin Sypniewski.

Skróceniu czasu trwania postępowania sądowego przysłuży się także zmiana w wydawaniu opinii przez biegłych. - Powinien powstać elektroniczny system, dzięki któremu opinie będą zlecane na zasadzie aukcji. Dzisiaj na wolnym rynku kosztorys naprawy samochodu kosztuje od 100 do 400 złotych i jest wykonywany „od ręki” lub na drugi dzień, a ten sam kosztorys w postępowaniu sądowym kosztuje blisko tysiąc złotych i czeka się na niego miesiącami. Dodatkowo część niespornych spraw mogą przejąć notariusze, podobnie jak ma to miejsce w postępowaniach spadkowych. Znacznie odciąży to sądy - tłumaczył  Sypniewski.

- Średni czas postępowań sądowych w Polsce to teraz 6 miesięcy. W Bydgoszczy na nakaz zapłaty czeka się niekiedy prawie rok. Naszym celem jest proces w miesiąc  – zakończył Sypniewski.

Fot. Jacek Nowacki