Po meczu pełnym zwrotów akcji i wielkich emocji Anwil Włocławek pokonał Enea Astorię Bydgoszcz 106:103 w meczu 4. kolejki rundy zasadniczej Polskiej Ligi Koszykówki.
W meczu koszykarskiej ekstraklasy Enea Astorii Bydgoszcz z Anwilem Włocławek było wszystko to, czego kibice mogli spodziewać się w konfrontacji walecznego beniaminka z mistrzem Polski. Zabrakło jedynie oczekiwanej przez bydgoskich kibiców niespodzianki - wygranej gospodarzy.
Czarno-czerwoni mecz rozpoczęli z wielką wiarą i werwą. Po 3 minutach gry prowadzili 9:4 i wtedy gości do odrabiania strat poderwał reprezentant Polski Michał Sokołowski. Włocławianie przejęli inicjatywę i pierwsza kwarta zakończyła się ich wyraźnym prowadzeniem (20:29). Po zmianie stron rozgorzała zacięta walka. Gra kosz za kosz przerwana została w ostatniej minucie przed przerwą. Naprzemienne akcje Szyttenholma i Clyburna przyniosły gospodarzom powodzenie i Astoria niemal zniwelowała stratę (48:50).
Po przerwie najpierw celne trójki Clyborna wlały nadzieję w serca kibiców Astorii, po których gospodarze obejmowali prowadzenie (53:52, 68:67), ale w końcówce Dowe i Wroten punktami kończyli kontry gości, którzy na 4 sekundy przed zmianą stron prowadzili 76:75. Nie minęły 3 sekundy i publiczność, za wyjątkiem strefy z kibicami Anwilu, poderwała się w okrzyku "jeeest!". To Mateusz Zębski zademonstrował akcję meczu. Po szybkim wznowieniu przebiegł kilka metrów i rzutem z wyskoku, z ponad połowy boiska, wpakował piłkę do kosza i Astoria przed ostatnią kwartą prowadziła 78:76.
W ostatnich 10 minutach górę wzięło doświadczenie mistrzów Polski. Chociaż Astoria, niesiona dopingiem z trybun, w połowie kwarty, po trójce Nowakowskiego prowadziła 93:85, meczu nie wygrała. Włocławianie w swoich szeregach mieli amerykańskiego koszykarza Ledo. Gdy na 46 sek. przed końcową syreną Nowakowski chybił przy remisie 97:97, Ledo wyprowadził włocławian na prowadzenie (100:97), którego nie oddali do końca meczu. Choć przerw w grze było wiele, Anwil wygrał.
W kolejnym ligowym meczu bydgoszczan czeka kolejne wyzwanie. W niedzielę, 27 października, o godz. 18 Enea Astoria zmierzy się w Immobile Łuczniczka z Stelmetem Enea BC Zielona Góra.
Enea Astoria Bydgoszcz - Anwil Włocławek 103:106 (20:29, 28:21, 30:26, 25:30)
Enea Astoria: Clyburn 26 (4x3), Kemp 16, Michał Nowakowski 13, Walton 12, Zębski 12, Szyttenholm 10, Aleksandrowicz 5, Marcin Nowakowski 5, Frąckiewicz 3, Krasuski 0.
Anwil: Ledo 27, Wroten 21, Milovanović 16, Sokołowski 16, Dowe 8, Freimanis 6, Karolak 6, Simon 6, Sulima 0.