Specjalne właściwości aut bydgoszczan
W zeszłą środę zlikwidowano kolejne miejsca parkingowe na uliczkach wkoło Starego Rynku. Zarządowi Dróg Miejskich wcale nie chodzi o napędzenie klientów właścicielowi wielopoziomowego parkingu Pod Blankami. Ależ skąd! Bydgoskim drogowcom zależy wyłącznie na położeniu tamy szkodliwemu oddziaływaniu stojących na staromiejskich uliczkach samochodów na podłoże. Jak wyjaśnił rzecznik ZDMiKP, z parkujących wokół rynku pojazdów wyciekały często płyny eksploatacyjne i brudziły płyty.
To megaciekawe zjawisko. Z samochodów parkujących w dalszej odległości od wielopoziomowego parkingu Pod Blankami płyny eksploatacyjne rzadko wyciekają.
Jesteśmy papierowym liderem edukacji
Wydział Edukacji i Sportu chwali się najnowszym sukcesem, których zresztą posiada od groma. Poczynając od tego roku nie tylko przedszkola, ale także wszystkie typy szkół bydgoskich, a nie jak dotychczas tylko szkoły ponadgimnazjalne, będą prowadzić nabór przez Internet. W minionym tygodniu zaczęły się kursy dla pracowników przedszkoli i szkół podstawowych.
W Bydgoszczy zaczynają się właśnie szkolenia w celu wdrożenia, a w wielu miastach naszego kraju system elektronicznego naboru do przedszkoli i wszystkich typów szkół funkcjonuje już od zeszłego roku.
Trudno zrozumieć zawiłości tego świata. Przed wyborami samorządowymi pan prezydent oraz obecna pani wiceprezydent szczycili się, że Bydgoszcz uzyskała certyfikat Samorządowego Lidera Edukacji. Co to za lider, który wlecze się w ogonie?
Dzakanowski stracił funkcję wiceprzewodniczącego
Zdaniem radnego Zegarskiego, Bogdan Dzakanowski paraliżuje prace Rady Miasta i Komisji Rewizyjnej. Dlatego zawnioskował o odwołanie tego radnego z funkcji wiceprzewodniczącego Komisji Rewizyjnej.
Dzakanowski, jak to od lat obserwuję, zajmował się zawsze aktywizowaniem, a nie paraliżowaniem. Jeżeli nie paraliżuje, to za co wobec tego został odwołany? Za głosowanie przeciw powołaniu na drugiego wiceprzewodniczącego Komisji Rewizyjnej Mateusza Zwolaka z PO!
Ten młody człowiek zapracował na to, żeby Dzakanowski go nie lubił. Widząc radnego wychodzącego z ratusza z pakunkami, zapytał go, co kradnie. Potem się wypierał, a radny się upierał, żeby asystenta prezydenta ukarać zwolnieniem z pracy. Skończyło się na tym, że to Dzakanowski został ukarany odwołaniem z funkcji.