Ten mecz miał odpowiedzieć na pytanie, co będzie celem bydgoskiej siatkarskiej drużyny w tym sezonie. Odpowiedź nie napawa optymizmem. Transfer jest jedynym zespołem bez zwycięstwa.

W pierwszym secie wydawało się, że bydgoszczanie łatwo rozprawią się z Czarnymi. Punktowali Zniszczoł i Janeczek, a gdy Portuondo popisał się potężnym ścięciem i na drugą przerwę techniczną Transfer wyszedł na prowadzenie 16:12 można było uznać, że atak w zespole zaczyna funkcjonować. To się potwierdziło i prowadzenie 1:0 po wygraniu seta do 18 pozwalało mieć nadzieję na korzystny dalszy obrót sprawy.

Tymczasem w drugim secie gra stała się nerwowa z obu stron. Po początkowym prowadzeniu gości Jurkiewicz w połowie seta doprowadził do remisu (13:13), a potem po jego akcjach (bloki) gospodarze wyszli nawet na dwupunktowe prowadzenie. Ale potem gra bydgoszczan stanęła i zaczęli popełniać mnóstwo błędów własnych i set został przegrany.

Kolejne dwa sety pokazały, że bydgoszczanie po udanych akcjach doznają przejściowych kryzysów, kiedy po prostych błędach tracą seryjnie punkty. O ile w trzecim secie gra toczyła się punkt za punkt, a w samej końcówce szczęście sprzyjało gościom, to dlaczego został przegrany set czwarty trudno zrozumieć. Transfer prowadził 8:5 i przewagę utrzymywał – 11:7 i powiększył nawet do 18:13. I wtedy wystarczyło kilka minut dekoncentracji, by po wyrównaniu przez radomian na 21:21 zrobiło się dramatycznie nerwowo. Dwie przegrane w setach 26:28 przesądziły o tym, że gospodarze przeżyli kolejną gorycz porażki. Nawet z tak przeciętnym zespołem jak dzisiejszy rywal z Radomia nie można popełniać tylu prostych błędów. Po trzeciej porażce bydgoszczanie spadli na ostatnią pozycję w tabeli PlusLigi i jako jedyni nie zdobyli nawet jednego punktu.

Za tydzień bydgoszczanie zagrają w Rzeszowie. Tam dobry wynik oznaczałby, że cuda w PlusLidze zdarzają się.

Więcej zdjęć z dzisiejszego meczu możecie zobaczyć: TUTAJ

Transfer – Cerrad Czarni Radom 1:3 (25:18, 21:25, 26:28, 26:28)

Transfer: Portuando, Salas, Wika, Janeczek, Jurkiewicz, Zniszczoł, Bonisławski (libero) oraz Nowakowski, Waliński, Sieńko
Cerrad: Ostrowski, Neroj, Wachnik, Westphal, Kooistra, Kamiński, Kowalski (libero) oraz Radomski, Bołądź

MVP: Dirk Westphal