Od tygodnia kandydaci SLD podróżują po kraju Czerwonym Autobusem, prowadząc kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Dzisiaj Czerwony Autobus zaparkował na Starym Rynku w Bydgoszczy. Wysiedli z niego Janusz Zemke, lider listy SLD w Kujawsko-Pomorskiem, kandydująca z drugiego miejsca Elżbieta Krzyżanowska i ostatni na liście Maciej Makowski z Koronowa, a także m.in. sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski, przewodniczący kujawsko-pomorskiego SLD Krystian Łuczak oraz przewodniczący SLD w Bydgoszczy Jan Szopiński.

- Spotykamy się z mieszkańcami, ze społeczeństwem, w każdym z regionów, dzisiaj w Bydgoszczy – powiedział Krzysztof Gawkowski. – Przedstawiamy pomysł na wspólną Europę, jaki ma SLD i koalicyjna Unia Pracy. Stwierdził od razu, że inni kandydaci powinni wzorować się na Januszu Zemke w sposobie wykonywania przez niego mandatu europarlamentarzysty. – Bydgoszcz i inne miasta tego regionu mogły korzystać z tego, że mają takiego przedstawiciela jak Janusz Zemke – ocenił.

Lider listy chwalił się, że w czasie swojej kadencji dla 195 studentów zorganizował staże w Brukseli i Strasburgu, a dla setek mieszkańców wielu miast regionu kursy komputerowe i językowe w prowadzonych przez siebie biurach. Janusz Zemke za swój sukces uznał popieranie wielu inwestycji finansowanych z funduszy unijnych, zwłaszcza budowę autostrady A1. – Uzyskałem od Unii zgodę na to, że w Solcu przedsiębiorcy mogą kupować ziemię na terenie parku przemysłowego, a także zapobiegłem wpisaniu na listę substancji szkodliwych PCV, przez co ocalona została cała linia produkcyjna we włocławskim Anvilu, a kilkuset pracowników nie straciło pracy – podał przykłady swojego zaangażowania.

Działacze SLD wysoko ocenili swoje szanse w naszym regionie. – Szczegółów nie zdradzę, ale według naszych sondaży w tym województwie walczymy o zwycięstwo – stwierdził Gawkowski. Niepokoiła go tylko jedna sprawa. Według tych sondaży spodziewana frekwencja wyborcza nie przekracza 18%, a nasz okręg wyborczy, obejmujący województwo kujawsko-pomorskie jest najmniejszym w Polsce. Tymczasem od frekwencji, od liczby oddanych w okręgu głosów, zależeć będzie powodzenie w wyborach. Dlatego apelujemy do wojewody, marszałka i wszystkich liderów partii politycznych o wspólne działania zachęcające mieszkańców do pójścia do urn wyborczych – powiedział szef SLD w naszym regionie Krystian Łuczak.

Politycy SLD zdradzili również niespodziankę na sam finisz kampanii. W ostatnim tygodniu cały dzień kampanię wyborczą na Kujawach i Pomorzu prowadzić będzie lider SLD Leszek Miller.